1. Dusiolla
2. Moje doświadczenie w tego typu konkursach jest niewielkie, gdyż mało kiedy na Stardollu są planowane tego typu konkursy. Kiedyś brałam udział w konkursie klubu Renesc organizowanym przez Orsaysuite_-, który niestety został przerwany z niewiadomych powodów. Mimo tego udało mi się dotrzeć do najdalszego etapu.
Poza tym, niejednokrotnie znalazłam się na liście Covergirl magazynu Stardoll.
3. Nie mam konkretnego hobby, przy którym spędzam dużo czasu, jednak muzyka i moda przeważają wszelkie zajęcia, którymi jestem zainteresowana. Uwielbiam śledzić wszelkie wydarzenia dziejące się na międzynarodowej scenie, a żaden koncert rockowego zespołu w moich okolicach nie jest mi obcy. Moim największym przeżyciem był jednak koncert Solidarności, na którym zagrali Scorpionsi oraz Kylie Minogue.
Mimo pozorów interesuję się także piłką nożną oraz koszykówką. Z WF-u może nie mam najlepszych ocen, ale nie ma dla mnie nic tak emocjonującego, jak oglądanie na żywo meczów moich ukochanych drużyn sportowych- z piłki nożnej jest to Lechia Gdańsk, a jeśli chodzi o koszykówkę- Asseco Prokom i Lotos Gdynia.
Jeśli chodzi o modę, od dziecka kręci mnie przebieranie się w różne stroje i przebieranki. Staram się być na bieżąco ze wszelkimi trendami na dany sezon. Czasami zdarzy mi się także projektować ubrania wzorując się na projektantach z tej wyższej półki. Przyznam, że szkice nie wychodzą mi najgorzej :)
Muszę dodać, że przez kilka miesięcy wraz z Rafałem Strzeleckim i kilkoma innymi wspaniałymi osobami prowadziłam bloga Stardoll- Import, który zyskał ogromną popularność w niezwykle krótkim czasie.
4. Łaj aj rili łant tu zostać nową Stardl Tap Madl? To proste! Przede wszystkim chciałabym nabyć nowych doświadczeń związanych z ludźmi, jak i światem mody. Na Stardoll jestem już od ponad dwóch lat. Osiągnęłam tu już dość wiele, chociaż zostanie Stardoll Top Model byłoby moim największym dokonaniem. Niesamowicie zależy mi na tym, aby doświadczyć tej przyjemności i znaleźć się w czołówce konkursu wśród najpiękniejszych polskich użytkowniczek Stardolla.
Serdecznie dziękuję za rozpatrzenie mojego podania. Gorąco pozdrawiam cały skład jury,
Dusiolla
Poza tym, niejednokrotnie znalazłam się na liście Covergirl magazynu Stardoll.
3. Nie mam konkretnego hobby, przy którym spędzam dużo czasu, jednak muzyka i moda przeważają wszelkie zajęcia, którymi jestem zainteresowana. Uwielbiam śledzić wszelkie wydarzenia dziejące się na międzynarodowej scenie, a żaden koncert rockowego zespołu w moich okolicach nie jest mi obcy. Moim największym przeżyciem był jednak koncert Solidarności, na którym zagrali Scorpionsi oraz Kylie Minogue.
Mimo pozorów interesuję się także piłką nożną oraz koszykówką. Z WF-u może nie mam najlepszych ocen, ale nie ma dla mnie nic tak emocjonującego, jak oglądanie na żywo meczów moich ukochanych drużyn sportowych- z piłki nożnej jest to Lechia Gdańsk, a jeśli chodzi o koszykówkę- Asseco Prokom i Lotos Gdynia.
Jeśli chodzi o modę, od dziecka kręci mnie przebieranie się w różne stroje i przebieranki. Staram się być na bieżąco ze wszelkimi trendami na dany sezon. Czasami zdarzy mi się także projektować ubrania wzorując się na projektantach z tej wyższej półki. Przyznam, że szkice nie wychodzą mi najgorzej :)
Muszę dodać, że przez kilka miesięcy wraz z Rafałem Strzeleckim i kilkoma innymi wspaniałymi osobami prowadziłam bloga Stardoll- Import, który zyskał ogromną popularność w niezwykle krótkim czasie.
4. Łaj aj rili łant tu zostać nową Stardl Tap Madl? To proste! Przede wszystkim chciałabym nabyć nowych doświadczeń związanych z ludźmi, jak i światem mody. Na Stardoll jestem już od ponad dwóch lat. Osiągnęłam tu już dość wiele, chociaż zostanie Stardoll Top Model byłoby moim największym dokonaniem. Niesamowicie zależy mi na tym, aby doświadczyć tej przyjemności i znaleźć się w czołówce konkursu wśród najpiękniejszych polskich użytkowniczek Stardolla.
Serdecznie dziękuję za rozpatrzenie mojego podania. Gorąco pozdrawiam cały skład jury,
Dusiolla
Witam wszystkich czytelników! Dzisiejszą osobą, z którą przeprowadzę wywiad jest niejaka Dusiolla, przez przyjaciół zwana także Dusia- jedna ze szczęściar, które dostały się do finałowej 13 Stardollowej Edycji Top Model.
Redaktor: Witaj Dusiu! Byłabyś tak uprzejma i pozwoliła mi przeprowadzić ze sobą wywiad?
Dusia: Oczywiście, nie mam nic przeciwko.
R: Może zacznę od tego, jaka reakcja towarzyszyła Tobie gdy dowiedziałaś się, że jesteś pierwszą dziewczyną z listy rezerwowych która dostała szansę wystąpienia w konkursie?
D: Początkowo po ogłoszeniu wyników byłam zawiedziona, że się nie dostałam. Ubolewałam wraz z moją koleżanką, byłyśmy wręcz wściekłe! Kilka dni później na blogu pojawiła się notka z kilkoma nowymi osobami- gdy ujrzałam tam swój nick, najpierw nie mogłam uwierzyć. Dopiero po kilku sekundach uświadomiłam sobie, że się dostałam! To był niesamowity szok, niemal spadłam z krzesła! Uśmiech od ucha do ucha, od razu zaczęłam się chwalić wszystkim koleżankom dookoła J
Dusia: Oczywiście, nie mam nic przeciwko.
R: Może zacznę od tego, jaka reakcja towarzyszyła Tobie gdy dowiedziałaś się, że jesteś pierwszą dziewczyną z listy rezerwowych która dostała szansę wystąpienia w konkursie?
D: Początkowo po ogłoszeniu wyników byłam zawiedziona, że się nie dostałam. Ubolewałam wraz z moją koleżanką, byłyśmy wręcz wściekłe! Kilka dni później na blogu pojawiła się notka z kilkoma nowymi osobami- gdy ujrzałam tam swój nick, najpierw nie mogłam uwierzyć. Dopiero po kilku sekundach uświadomiłam sobie, że się dostałam! To był niesamowity szok, niemal spadłam z krzesła! Uśmiech od ucha do ucha, od razu zaczęłam się chwalić wszystkim koleżankom dookoła J
R: Jak oceniasz ogólne wykonanie pierwszego zadania?
D: Trudno mi oceniać koleżanki, z którymi będę rywalizować. Z całej 13 każda praca miała w sobie to coś, każda praca była na swój sposób piękna. Jednak byłam zdziwiona totalnym zlaniem niektórych osób z całej 50, która dostała możliwość bycia Top Model. W końcu dostać się do niewielkiej grupy spośród niemal 600 zgłoszeń to wielkie osiągnięcie.
D: Trudno mi oceniać koleżanki, z którymi będę rywalizować. Z całej 13 każda praca miała w sobie to coś, każda praca była na swój sposób piękna. Jednak byłam zdziwiona totalnym zlaniem niektórych osób z całej 50, która dostała możliwość bycia Top Model. W końcu dostać się do niewielkiej grupy spośród niemal 600 zgłoszeń to wielkie osiągnięcie.
R: Co sądzisz o całym tym konkursie? Jak oceniasz starania organizatorów?
D: Tego na Stardollu mi brakowało. Wiele osób organizowało mnóstwo konkursów na ten wzór, ale nie znam takiego, co by cieszył się większą popularnością niż Stardoll TOP model. Organizacja tu jest niesamowita, ciągle przybywa coś nowego, między wykonywaniem zadań nie można się nudzić . Jedną z górujących tu rzeczy jest grafika- niesamowicie przykuwa uwagę.
D: Tego na Stardollu mi brakowało. Wiele osób organizowało mnóstwo konkursów na ten wzór, ale nie znam takiego, co by cieszył się większą popularnością niż Stardoll TOP model. Organizacja tu jest niesamowita, ciągle przybywa coś nowego, między wykonywaniem zadań nie można się nudzić . Jedną z górujących tu rzeczy jest grafika- niesamowicie przykuwa uwagę.
R: Organizatorka konkursu postanowiła urządzić Wam Dom Modelek. Jakie są Twoje pierwsze wrażenia?
D: Ogólnie podoba mi się ten pomysł, chociaż nie jestem do tego do końca przekonana. Nie wszystkie dziewczyny mają czas i chęci do ciągłego udzielania się w klubie. Do takich osób niestety zaliczam się ja, nie jestem w stanie regularnie i na bieżąco obserwować tego, co się tam dzieje. Przez to boję się, że to wpłynie na ocenę jury i obawiam się, że moje szanse są mniejsze niż u reszty.
D: Ogólnie podoba mi się ten pomysł, chociaż nie jestem do tego do końca przekonana. Nie wszystkie dziewczyny mają czas i chęci do ciągłego udzielania się w klubie. Do takich osób niestety zaliczam się ja, nie jestem w stanie regularnie i na bieżąco obserwować tego, co się tam dzieje. Przez to boję się, że to wpłynie na ocenę jury i obawiam się, że moje szanse są mniejsze niż u reszty.
R: Jak opiszesz atmosferę panującą w pierwszych dniach? Co sądzisz o reszcie dziewczyn?
D: Z tego co zdążyłam zaobserwować na początku było nieco sztywno. W końcu nie na co dzień jesteś w zupełnie obcym domu z zupełnie obcymi osobami, z którymi na dodatek będziesz rywalizować. Mimo to zdążyłyśmy się już mniej więcej poznać. Wszystkie dziewczyny są naprawdę w porządku, więc powinno być miło J Zobaczymy co przyniosą nam emocje i nerwy w kolejnych zadaniach.
D: Z tego co zdążyłam zaobserwować na początku było nieco sztywno. W końcu nie na co dzień jesteś w zupełnie obcym domu z zupełnie obcymi osobami, z którymi na dodatek będziesz rywalizować. Mimo to zdążyłyśmy się już mniej więcej poznać. Wszystkie dziewczyny są naprawdę w porządku, więc powinno być miło J Zobaczymy co przyniosą nam emocje i nerwy w kolejnych zadaniach.
R: Jakie masz oczekiwania wobec konkursu? Którego rodzaju zadań się spodziewasz?
D: Mam nadzieję, że większość konkurencji będzie polegała na stylizacjach. Na inne zadania w ogóle nie mam pomysłów, więc zobaczymy co czas przyniesie J
D: Mam nadzieję, że większość konkurencji będzie polegała na stylizacjach. Na inne zadania w ogóle nie mam pomysłów, więc zobaczymy co czas przyniesie J
R: Koniec pytań dotyczących samego konkursu- może opowiesz nam trochę o sobie? Masz jakieś hobby?
D: Nie mam konkretnego hobby, przy którym spędzam dużo czasu, jednak muzyka i moda przeważają wszelkie zajęcia, którymi jestem zainteresowana. Uwielbiam śledzić wszelkie wydarzenia dziejące się na międzynarodowej scenie, a żaden koncert rockowego zespołu w moich okolicach nie jest mi obcy. Moim największym przeżyciem był jednak koncert Solidarności, na którym zagrali Scorpionsi oraz Kylie Minogue.
Mimo pozorów interesuję się także piłką nożną oraz koszykówką. Z WF-u może nie mam najlepszych ocen, ale nie ma dla mnie nic tak emocjonującego, jak oglądanie na żywo meczów moich ukochanych drużyn sportowych- z piłki nożnej jest to Lechia Gdańsk, a jeśli chodzi o koszykówkę- Asseco Prokom i Lotos Gdynia.
Jeśli chodzi o modę, od dziecka kręci mnie przebieranie się w różne stroje i przebieranki. Staram się być na bieżąco ze wszelkimi trendami na dany sezon. Czasami zdarzy mi się także projektować ubrania wzorując się na projektantach z tej wyższej półki. Przyznam, że szkice nie wychodzą mi najgorzej :)
D: Nie mam konkretnego hobby, przy którym spędzam dużo czasu, jednak muzyka i moda przeważają wszelkie zajęcia, którymi jestem zainteresowana. Uwielbiam śledzić wszelkie wydarzenia dziejące się na międzynarodowej scenie, a żaden koncert rockowego zespołu w moich okolicach nie jest mi obcy. Moim największym przeżyciem był jednak koncert Solidarności, na którym zagrali Scorpionsi oraz Kylie Minogue.
Mimo pozorów interesuję się także piłką nożną oraz koszykówką. Z WF-u może nie mam najlepszych ocen, ale nie ma dla mnie nic tak emocjonującego, jak oglądanie na żywo meczów moich ukochanych drużyn sportowych- z piłki nożnej jest to Lechia Gdańsk, a jeśli chodzi o koszykówkę- Asseco Prokom i Lotos Gdynia.
Jeśli chodzi o modę, od dziecka kręci mnie przebieranie się w różne stroje i przebieranki. Staram się być na bieżąco ze wszelkimi trendami na dany sezon. Czasami zdarzy mi się także projektować ubrania wzorując się na projektantach z tej wyższej półki. Przyznam, że szkice nie wychodzą mi najgorzej :)
R: Co ludzie cenią w Tobie najbardziej?
D: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie... Myślę, że moimi górującymi zaletami jest to, że da się ze mną porozmawiać dosłownie o wszystkim. Jestem empatyczną osobą, każdego potrafię wysłuchać i doradzić. Myślę, że ludzie lubią też moje poczucie humoru i towarzyskość :D Nic więcej do głowy mi nie przychodzi.
D: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie... Myślę, że moimi górującymi zaletami jest to, że da się ze mną porozmawiać dosłownie o wszystkim. Jestem empatyczną osobą, każdego potrafię wysłuchać i doradzić. Myślę, że ludzie lubią też moje poczucie humoru i towarzyskość :D Nic więcej do głowy mi nie przychodzi.
R: I to by było na tyle. Serdecznie dziękuję za wywiad, naprawdę miło się z Tobą rozmawia.
D: Ja również bardzo dziękuję, miłego dnia.
D: Ja również bardzo dziękuję, miłego dnia.
ZADANIE 1
Dusiolla: Wszystko stworzone z przedmiotów, żadnych ubrań. Stawiałam wyłącznie na biel i dodatki przypominające fakturą i kolorem kryształ górski. Nie było to łatwe zadanie, ale mam nadzieję, że się spisałam :)
Kryta Krytyczka: Bardzo ładny zestawik. Skojarzyło mi się z Hawajami ;D. W twoim przypadku braku butów nie skrytykuję, gdyż nie są tutaj potrzebne.
EnnKatte: Wszystkie narzekałyście na kryształ górski, a okazuje się, że to właśnie Wasza kategoria wypadła najlepiej ;) Tradycyjnie - koty, wykorzystane chyba przez wszystkie z Was :D Śliczna spódnica i makijaż, w dodatku bardzo ładnie przedstawiłaś to graficznie - nie mam żadnych zastrzeżeń.
ZADANIE 2
EnnKatte: Twarz jest odwzorowana idealnie, zakochałam się w dole spódnicy – cudo. Jednak nie przekonałaś mnie do tego balona i kokardy; myślę, że stać Cię na więcej, nie mniej jednak bardzo mi się podoba :)
Asiasiewier: Ładna, aczkolwiek czekoś mi brakuje. Szczerze powiedziawszy – nawet nie oglądałam tej bajki, więc nie wiem jak to ocenić. Myślę, że jest okej, 7.5/10.
Hil_ary_Marcela: Twarz jest idealna. Kiedy na nią spojrzałam, od razu zauważyłam, że to księżniczka Tiana! strój, hmm... góra jest dziwna, taka plastikowa. przy spódnicy się nie wysiliłaś, aczkolwiek nie jest źle.
Jaga: Nie podoba mi się. Nie kupuje tego po prostu. Ja tu widzę za mało Tiany.
Esther001: WOW! Wyszło prześlicznie! Najbardziej zachwycił mnie ten efekt "lekkości" materiału na dole sukni, genialny efekt :)
Olusia1: Praca jest bardzo wesoła :-) Przyznam że były lepsze, ale miło jest na nią patrzeć :-) Aż uśmiech na twarzy mi się pojawił :D
Niebieska53: Bardzo ładna stylizacja, świetnie oddaje Tianę. Co do sukienki, podoba mi się; zdaje się, że użyłaś baloników, dość fajnie to wygląda. Cóż, nie zaszalałaś zbytnio, ale jest okej.
ZADANIE 3
Dusiolla: (...)Otwierając oczy widzę tylko mokrą, zieloną glebę. Podnosząc się uzmysłowiłam sobie, że znajduję się w samym środku dżungli. Zagubiona, nieświadoma zagrażających mi niebezpieczeństw, zupełnie odcięta od cywilizacji. Nie jest mi wskazane nic innego, jak tylko iść- iść w byle jakim kierunku z nadzieją, że znajdę stąd drogę ucieczki. Przedzierając się przez gąszcze najrozmaitszych krzaków, dopiero zaczynam czuć, jak bardzo ten odmienny klimat daje mi się we znaki. Gorące, a zarazem duszne i wilgotne powietrze sprawia, że już po kilkunastu minutach wędrówki czuję, jak ubrania ściśle przywierają do mnie nasiąknięte potem.
Minęło już kilka dobrych godzin, a ja wciąż jestem zagubiona. Postanowiłam zrobić sobie należytą przerwę. Usiadłam na dziwnie miękkim, wilgotnym konarze powalonego z niewiadomych przyczyn drzewa. Zdałam sobie sprawę, że znajduję się w kipiącej życiem zielonej przestrzeni. Dopiero teraz dostrzegam, jak bardzo zachwycająca jest różnorodność form natury. Tutaj nawet liście przykuwają szczególną uwagę swoimi urozmaiconymi wielkościami, kształtami i fakturami. Jedne gładkie, wielkości stołu jadalnego, drugie włochate, przypominające wyglądem kaktusy, a jeszcze inne grube niczym dłoń człowieka, szorstkie bardziej niż papier ścierny. Gdzie mnie wzrok nie poniesie, tam zawsze znajdzie się jakiś owad, o którego istnieniu nie miałam pojęcia. Niektóre z nich niezwykle paskudne, a następne zapierające dech w piersiach swoimi najpiękniejszymi kolorami.
W końcu po kilkudziesięciominutowej przerwie podjęłam się dalszej wędrówki. Idąc prosto przed siebie zmagając się z najprzeróżniejszymi rodzajami lian, dostrzegam po drodze niejeden strumyk. Zazwyczaj są płytkie i wąskie, to z pewnością pozostałości po wylewach rzeki Amazonki. Czasami ścieżki były tak trudne do pokonania, że lepszym rozwiązaniem było przechodzenie przez błotniste brodziki rzeki, sięgające nie wyżej niż po kolana. W końcu błądząc po tej niezwykle potężnej dżungli, w oddali dostrzegam spory strumień słonecznego światła. Z podniecenia biegnąc przed siebie, nie zwracam uwagi na kłęby gałęzi i pnączy pod swoimi nogami. Razem z przeciwnością losu potykam się o jedno z nich, gwałtownie wpadając w kilkunastometrową przepaść, której dno było tak samo tajemnicze, jak wciąż nierozpoznane dotąd przeze mnie światło w głębi gąszczu.
Nagle, niespodziewanie słyszę głos mojego taty- Dusia wstawaj, już po ósmej! Dopiero wtedy uświadamiam sobie, że to był tylko sen.
Marcela: mam dwa skojarzenia z tą scenerię - pierwsze to jakiś raj, a drugie to krajobraz z Avatara! :D Po prostu prze-pię-kne!
Esther: Stworzyłaś świetny krajobraz, widać, że się napracowałaś, a efekt jest wprost fantastyczny!
EnnKatte: Przepiękna, rajska, klimatyczna dżungla. Dobre wykorzystanie przestrzenności, daje to ciekawy efekt. Oby tak dalej :)
Asiasiewier: Podoba mi się, praca fajna, estetyczna i na temat.
Jaga: Ładnie, ładnie, Ale jak dla mnie trochę za pusto.
Nie jest ani wybitnie ani tragicznie.
Przeciętnie.
ZADANIE 5
Asia - Mi tam się podoba. Ja też jestem za tym, że klasyki mody męskiej rządzą :D + Podobało mi się Twoje "Teraz się zastanawiam, dlaczego sama się z nim nie umówiłam? wrrrr" :) hahah :D 8/10.
Enn - Ciekawie, ciekawie. Stylizacja w porządku, opis także - może nieco za bardzo rozmarzona buźka (no dobra, przyznam się, odrzuca mnie tutaj ten puder ;P), ale jest w porządku :)) 8,5/10 - mimo że opis nie jest długi jak u np. Venus czy Marti, stylizacja jest jedną z lepszych, stąd wyższa ocena :)
etap II
Niech żyje Judd!
Niech żyje Borsuk!
I niech spotkają się w finale!
Kalafior
ZADANIE 6
Dusiolla: Godzina siódma rano majowego poranka, a tajny szpieg agencji Stardoll Top Model jak zwykle od kilku godzin na nogach. Już od środka nocy obserwuje każdy ruch swojej kolejnej ofiary- tym razem jest nią niejaka gwiazda popu. Dlaczego akurat ona? W jej apartamencie znajduje się coś, co może zadecydować o losie wielu ludzi, a ponadto o awansie tajnej agentki. Ma na celu znalezienie cennego kamienia wartego kilka milionów stardollarów, który może trafić w niepowołane ręce. Na pierwszy rzut oka jej kamuflarz może wydawać się banalny, jednak gdy spojrzeć na całokształt jest niezauważalna. Jej cera blada jak trup idealnie komponuje się z barwą płótna pokrywającego ścianę mieszkania, podobnie jak samo jej ubranie.
Marcela: Jakoś tak różowo i ogólnie niezbyt mi przypomina dany temat... 7, bo ładnie wykonane.
Esther: Fantastyczna sceneria, świetny opis, „agentka” wtapia się w otoczenie. Co ja tu więcej będę pisać – wspaniale wykonałaś to zadanie! ;)
ZADANIE 4
Postać tę postanowiłam przedstawić wśród zwierząt i zieleni wraz z jej podstawowym atrybutem zawieszonym przez ramię- łukiem. Strój może wydawać się dość prosty, jednak całość urozmaicają roślinne wzory na całej powierzchni nóg, przypominające tatuaże z henny. Co do makijażu starałam się nie przesadzić i postawiłam na naturalność- całość wykonałam tylko jednym cieniem używając różnych tonacji.
EnnKatte: Całość jako sceneria niezbyt mi się podoba (nie przekonuje mnie kilka powiększonych krzaków), jednak postaram się ocenić stylizację. I tu nie jest tak źle. Może jak na nią patrzę, przypomina mi bardziej jakąś, hm, …dzikuskę buszującą po dżungli, więc taka Artemida niezbyt mnie przekonuje, ale postaram się na to spojrzeć jako na boginię łowów, hm, upodabniającą się do polowanej zwierzyny? Nie, to bez sensu. Nieważne, przejdźmy do rzeczy. Góra jest fajna poza paprociami w talii - zupełnie zasłaniają łuk i generalnie ich tam nie rozumiem. Spódnica jak spódnica, jest w porządku. Za to bardzo podobają mi się te pnącza/sandały - cokolwiek to jest. Ogólnie oceniam na plus, ale już nam pokazałaś, że stać Cię na więcej i tego od Ciebie oczekuję :]
Jaga: Doll wygląda jak żeński odpowiednik Tarzana. Średnio przypomina Artemidę. Skąd tam dżungla, żyrafa, goryl? W Grecji? Powinna być łania, las. To nie bogini małp. To bogini łowów.
Asiasiewier: Nie no, jest ciekawie. Trawa, krzewy i zwierzaki. Ale skoro to również bogini łowów, to może można by wkręcić jakieś polowanie? No nie wiem, jak chcesz. W sumie, to ta stylizacja średnia, trochę pustawa, żadnych dodatków. Czuję trochę niedosyt, ale jest ciekawie, więc nadrobiłaś. 7,5/10
Marcela: ogólnie to mi się podoba, ale nie pasują mi tutaj te żyrafy, za bardzo "afrykańsko" jest, a Artemida mi się bardziej z leśnymi zwierzętami kojarzyła. Co do stroju fajny, ale jakoś bym go urozmaiciła.
Esther: Stylizacja bardzo mi się podoba, wielki plus za scenerię, która nadaje całości fajnego klimatu. Wiem, że to nie do końca na temat, ale ta żyrafa jest świetna :D
Tlen: Po pierwsze: Gdzie są łuk i strzały? Po drugie: Co to za dżungla? Wygląda jak Tarzan. Podobają mi się sandały, mam nadzieję, że to są sandały.
Mattiq97: Podoba mi się twoje wykonanie pracy ;) Wyraźnie widać tu bogini łowów, zwierząt, lasów, gór i roślinności. Makijaż bardzo dobrze wykonany i podoba mi się. Stylizacja świetnie wykonana i charakterystyczna dla Artemidy. Pomysłowa jest roślina pnąca się bo jej nogach ;) Fryzura pasuje. Las także widać. Brakuje mi tu jednak jelenia bądź jakiejś łani, no, ale i tak jest dobrze.ZADANIE 5
etap I
Dusiolla - Poniedziałek, 18 kwietnia 2011No nie powiem, dziś był ciężki dzień w szkole. O dziwo, nie ze względu na naukę i sprawdziany- Aśka ciągle mi truła dupsko za przeproszeniem, bym jej powiedziała coś o chłopaku z którym zamierzam ją umówić na randkę… On będzie dla niej wprost idealny. Boski blondyn, 180cm wzrostu. Wysportowany, jednak bez przesady- kaloryferek na brzuchu o jakim każdy chłopak w tym wieku powinien marzyć. Jeśli chodzi o twarz, może zacznę od największego atutu- oczy. Ich kolor uwodzi sam w sobie- głęboki błękit, przyciąga spojrzenia dziesiątki napalonych koleżaneczek. Zarys jego twarzy wyraźnie podkreślają dobrze wyrzeźbione kości policzkowe, nadające jej niesamowity męski kształt. Jego usta… mmmm, sama słodycz. Lekko zaróżowione o idealnym kształcie, cud, miód i orzeszki. Uwielbiam jego złote kosmyki włosów opadające na twarz i lekko niechlujną, przydługawą fryzurkę. Co do ubioru- chyba jeden z najporządniejszych chłopaków w szkole. Widać, że zna się na rzeczy- ubiera się na sportowo z nutką elegancji. Chyba najbardziej pociągająco wygląda w skórzanej kurtce, podkoszulku i dżinsach z czarnym paskiem. Do tego obowiązkowo klasyczne Conversy i Ray-bany. Mogę się założyć, że jeszcze lepiej mu w samych bokserkach, ale tego niestety raczej prędko się nie dowiem. Z tego co opowiadał, nałogowo jeździ na deskorolce- typowy skejt. Czasem też lubi pograć w koszykówkę, ponękać swojego brata czy coś w tym rodzaju… :D Charakter ma bardzo specyficzny. Jest romantycznym, czułym i niezwykle wrażliwym chłopakiem, jednak potrafi pokazać pazur niespodziewanie wybuchając. Zawsze dopina swego, nie boi się wyzwań, często dąży do wyznaczonego sobie celu bez względu na wszystko.
No i to by było chyba na tyle. Teraz się zastanawiam, dlaczego sama się z nim nie umówiłam… wrrrr
(Jako ciekawostkę dodam, że pisząc i robiąc stylizację wzorowałam się na... moim chłopaku :))Asia - Mi tam się podoba. Ja też jestem za tym, że klasyki mody męskiej rządzą :D + Podobało mi się Twoje "Teraz się zastanawiam, dlaczego sama się z nim nie umówiłam? wrrrr" :) hahah :D 8/10.
Enn - Ciekawie, ciekawie. Stylizacja w porządku, opis także - może nieco za bardzo rozmarzona buźka (no dobra, przyznam się, odrzuca mnie tutaj ten puder ;P), ale jest w porządku :)) 8,5/10 - mimo że opis nie jest długi jak u np. Venus czy Marti, stylizacja jest jedną z lepszych, stąd wyższa ocena :)
etap II
Dusiolla
Asia - Opisu nie ma, a szkoda, bo może byś coś nadrobiła.. Stylizacja, uh, nie. Tutaj nic do siebie nie pasuje. Żeby chociaż jakoś, no ja wiem.. To zebrać do kupy i było w tym samym odcieniu i stylu. Nie, nie, nie! 6/10.
Enn - 7,5/10.
Kalafiorowa - Ekhem, no cóż, zatem, bez zbędnych wstępów... nie wiem co powiedzieć. Bo koleżanka, która została obdarowana moim opisem stworzyła niemalże idealną kopię mojego faceta, oczywiście w wersji damskiej. Miałam cichą nadzieję, że może to, co zobaczę będzie bardziej kreatywnym podejściem do mojego opisu, no ale okej. Pod względem techniczno-estetycznym nie bardzo mam się do czego przyczepić, uważam tylko, że zbędna jest ta książka i to tło niespecjalnie mi się podoba(ale nie to tu podlega ocenie, prawda). Nie widzę też opisu, co dla mnie jest dużym minusem.
Podsumowując, bez zachwytów. Dodając fakt, że kompletnie nie rozumiem tego zadania(w życiu bym czegoś takiego nie wymyśliła)w skali 1-10 przyznaję 7.Niech żyje Judd!
Niech żyje Borsuk!
I niech spotkają się w finale!
Kalafior
ZADANIE 6
Marcela: Jakoś tak różowo i ogólnie niezbyt mi przypomina dany temat... 7, bo ładnie wykonane.
Esther: Fantastyczna sceneria, świetny opis, „agentka” wtapia się w otoczenie. Co ja tu więcej będę pisać – wspaniale wykonałaś to zadanie! ;)
Asia: Pokój fajny, ale nie wiem, jak ona tu jest niewidzialna. Co innego, jakby się wtapiała w ten kiczowaty róż, ale tak.. Za estetykę 6.5/10.
Enn: Moja pierwsza reakcja: "eej no, to, że stoi tyłem, to ma być ten super kamuflaż? No bez przesady... :/". A po chwili mnie olśniło. Super-super-super. Nie podoba mi się ten chaos, to wiem na pewno; estetyka troszkę kuleje, nie bardzo wiem, gdzie się zaczyna ta boczna ściana, a gdzie kończy, wystrój kiczowaty. Jednak sposób zakamuflowania dollki ujął mnie do tego stopnia, że przez chwilę byłam gotowa postawić 9, ale doszłam do wniosku, że poza tym, że pomysł miałaś świetny, to jednak to wykonanie mogło być lepsze - dlatego 8, ale za to jakże zasłużone :D
Jaga: Moje oczy i inteligencja zawiodły. Na początku myślę 'co to ma być? Dollka ma ciemną skórę i jak byk stoi przy oknie! Świetnie widoczna! '. Dopiero potem zorientowałam się że to ta gwiazdka pop, a Agentka idealnie zlała się w ścianę. Pomysł może nie super wypasiony, ale mi się podoba. 8/10
Będąc na rynku, w samym centrum całego Fashion Week’u czekałam na premierę kolekcji Hennes& Mauritz wiosna/lato 2011 popijając małe cappuccino kupione z najbliższego automatu. Muszę wspomnieć, że podczas tutejszego pobytu spotkałam niejedną osobę ubraną w dość kontrowersyjny sposób, niespotykany na co dzień. Jedną z nich była słynna reporterka z Dirty Magazine będąca transwestytą. Muszę przyznać, że mimo swojego wyglądu wzbudzającego wątpliwości, ma ona wyjątkowy potencjał. Sara Kamińska, bo tak miała na imię, zdecydowanie wyróżniała się z tłumu przede wszystkim odważnymi, jaskrawymi kolorami a także niesamowitym zestawieniem tkanin założonych przez nią ubrań. Jedną z wielu części jej stroju stanowiła tak ważna dla mnie wówczas spódnica- sięgający ponad kolana kawał siateczkowego, sztywnego zszytego gumką materiału. Pytając o jej ubiór odpowiedziała mi: „Nie ubieram się tak, bo chcę wyróżniać się z tłumu, ubieram się tak, bo chcę być sobą”. Słysząc to zdanie uświadomiłam sobie, że wyglądanie jak dziwoląg nie zawsze musi wiązać się z negatywnymi uczuciami wobec danej osoby, nie wypada oceniać książki po okładce.
Enn: Moja pierwsza reakcja: "eej no, to, że stoi tyłem, to ma być ten super kamuflaż? No bez przesady... :/". A po chwili mnie olśniło. Super-super-super. Nie podoba mi się ten chaos, to wiem na pewno; estetyka troszkę kuleje, nie bardzo wiem, gdzie się zaczyna ta boczna ściana, a gdzie kończy, wystrój kiczowaty. Jednak sposób zakamuflowania dollki ujął mnie do tego stopnia, że przez chwilę byłam gotowa postawić 9, ale doszłam do wniosku, że poza tym, że pomysł miałaś świetny, to jednak to wykonanie mogło być lepsze - dlatego 8, ale za to jakże zasłużone :D
Jaga: Moje oczy i inteligencja zawiodły. Na początku myślę 'co to ma być? Dollka ma ciemną skórę i jak byk stoi przy oknie! Świetnie widoczna! '. Dopiero potem zorientowałam się że to ta gwiazdka pop, a Agentka idealnie zlała się w ścianę. Pomysł może nie super wypasiony, ale mi się podoba. 8/10
ZADANIE 7
Widząc przydzielony mi fragment od razu naszła mnie myśl- to musi być lawa. Nawet nie kombinowałam z innymi opcjami, nie brałam ich pod uwagę. Początkowo ułożyłam płynącą magmę między skałami, które opinają pnącza najrozmaitszych roślin. Można także dostrzec, że lawa na pewnej odległości płynie w dół niczym wodospad. Na pierwszym planie widnieje chmura pary unoszącej się ku górze. W oddali zaś, dzięki obłokom wokół wulkanu wyraźnie widać, jak wysoko znajduje się płynący potok lawy.
Enn: Muszę przyznać, że mnie zaskoczyłaś. Cóż, jako jedyna nie nawiązałaś do kotów (aj, ten tytuł za dużo Wam zasugerował :D). Co nie oznacza, że jest źle! Wręcz przeciwnie. Powiedziałabym - miła odmiana ;P Tu także opis mi wiele tłumaczy, wykonanie - moim zdaniem - mogłoby być odrobinę lepsze, ale 8,5 za świetny pomysł ;)
Asia: Pomysł ciekawy, wykonanie też, ale te 'skały' mi się nie podobają :c Ogólnie lawa całkiem fajna, może tylko troszeczkę za pusto. Jest OK.
Marc: Podoba mi się, jest prosto, ale praca jest ogólnie bardzo ładna. Nie mam się do czego przyczepić, ogólnie rzecz biorąc.
Esther: Twoja interpretacja szczerze mówiąc mnie zaskoczyła, zupełnie się tego nie spodziewałam, ale ogólnie jest bardzo fajnie ;) Na pierwszy rzut oka sceneria wydaje się dość pusta, niekomplikowana, ale w sumie czy można coś tam jeszcze dołożyć? Chyba nie.
Jaga: Chryste. To też jest piękne. Pomysł mega oryginalny, wykonanie powala na kolana. Ah. *-*
ZADANIE 8
Fashion Week 2011- Reporter w spódnicy
by Dusiolla
by Dusiolla
Już sześć dni minęło od rozpoczęcia łódzkiego Fashion Week’u 2011. Światowe premiery znanych kolekcji, niezliczona ilość pokazów mody, dziesiątki najpopularniejszych projektantów z całej Europy. W tym roku swoją obecnością zaszczycili nas m.in. Donna Karan, Agatha Ruiz de la Prada, a nawet sam Roberto Cavalli.
Pewnie sądzicie, że to będzie kolejna nudna relacja z pokazów mody? Nie tym razem. W związku z tym, że dostałam od szefa polecenie specjalne gwarantujące mój awans na wyższe stanowisko, postanowiłam napisać coś na wzór artykułu na temat roli spódnic w życiu reporterów. Uznałam, że Fashion Week będzie idealnym miejscem na zebranie niezbędnych informacji od kobiet takich, jak ja.
Pewnie sądzicie, że to będzie kolejna nudna relacja z pokazów mody? Nie tym razem. W związku z tym, że dostałam od szefa polecenie specjalne gwarantujące mój awans na wyższe stanowisko, postanowiłam napisać coś na wzór artykułu na temat roli spódnic w życiu reporterów. Uznałam, że Fashion Week będzie idealnym miejscem na zebranie niezbędnych informacji od kobiet takich, jak ja.
Moją pierwszą ofiarą była pewna dziennikarka, szczupła, wysoka blondynka koło trzydziestki. Na pierwszy rzut oka było widać, że zdecydowanie się zdziwiła, gdy usłyszała moje pytanie: Spódnice jakiego kroju i koloru lubi pani najbardziej? Eleganckie, czy te bardziej wygodne? Wzorzaste, czy raczej mniej skomplikowane? Kobieta najwidoczniej przestraszyła się mojego przesadzonego nastawienia do rozmowy i najzwyczajniej w świecie obróciła się na pięcie i pomaszerowała w inną stronę, prosto przed siebie.
Postanowiłam nieco ochłonąć przy szklance zimnej pepsi, bo przez moją ekscytację pierwsze podejście nie wyszło mi najlepiej. Po parunastu minutach sączenia napoju podniosłam się z wygodnego fotela stojącego pod ogromnym namiotem i poszłam szukać następnej kandydatki, która mogłaby udzielić mi paru cennych informacji.
Postanowiłam nieco ochłonąć przy szklance zimnej pepsi, bo przez moją ekscytację pierwsze podejście nie wyszło mi najlepiej. Po parunastu minutach sączenia napoju podniosłam się z wygodnego fotela stojącego pod ogromnym namiotem i poszłam szukać następnej kandydatki, która mogłaby udzielić mi paru cennych informacji.
Kolejną z nich była niejaka Ewelina Nierzwicka, trzydziestoośmioletnia reporterka polskiego wydania magazynu Elle. Mimo niepowodzenia przy pierwszym podejściu, tym razem rozmawiało mi się naprawdę miło. Ewa (bo tak kazała mi na siebie mówić) pracuje w swojej branży od dwunastu lat, a jeszcze ani razu nie zdarzyło jej się przyjść na większą imprezę w spodniach. Mimo to, że nie ma zbyt dużego wpływu na swój ubiór w godzinach pracy przy pokazach mody, stara się zawsze wyglądać modnie, a zarazem elegancko. Dlatego też jej ulubionym typem spódnic są eleganckie, ołówkowe- niekoniecznie całkiem czyste, jest wielką fanką najrozmaitszych wzorów. Podczas naszej rozmowy- był to drugi dzień Tygodnia Mody- miała na sobie niebieską spódnicę od PPQ by Mayfair- dokładnie taki typ, jaki lubi najbardziej.
Następną osobą, którą udało mi się wyrwać do rozmowy tuż przed pokazem mody był sam Maciej Zień. W pewnym momencie pomyślałam- czemu by nie zapytać mężczyzny o jego zdanie na temat ubioru dziennikarek? Przy tej dyskusji denerwowałam się jak przy żadnej innej, jednak próbowałam zachować kamienną twarz. Naprowadzając go pytaniem, jaki powinien być idealny strój dla profesjonalnej reporterki natychmiast zaczął mówić o tym, że podstawą olśniewającego i kobiecego stroju jest spódnica. Kiedy zaczął mi zdradzać sekrety perfekcyjnego doboru dodatków i kolorów, powiedziałam mu o celu naszej rozmowy. Widać było, że nie jest zbytnio poruszony moim zmieszaniem podczas całej dyskusji, gdyż zachowywał się całkiem naturalnie. W związku z tym poprosiłam go, aby krótko powiedział, jak dobrze wybrać spódnicę. „Powinno się je dobierać odpowiednio do swojej sylwetki- szczupłe panie śmiało mogą nosić spódnice ołówkowe, szyte chociażby z dzianiny- dla tych szerszych pań konieczny jest grubszy materiał, który mógłby zakryć ewentualne fałdki. Tak zwane ‘bombki’ są idealne dla kobiet z wąskimi biodrami, które optycznie zostaną poszerzone. Idealna i najbezpieczniejsza długość jest równa kolanom- odkrywa najszczuplejszą część nóg, a mianowicie łydki. Panie z niezwykle ładnymi i długimi nogami mogą zaryzykować ubierając spódnicę nieco za kolana. Muszą jednak uważać przy doborze reszty ubrań i butów- czasami niestety mogą zostać odebrane za zbyt wulgarne”- te oto cenne rady miałam zaszczyt usłyszeć od Macieja Zienia.
Zmęczona przeprowadzaniem niejednej bezsensownej rozmowy niedającej żadnych rezultatów, samochodem udałam się do hotelu znajdującego się na peryferiach Łodzi. Wstając z samego rana wzięłam prysznic, ubrałam swoją ulubioną bluzkę z koronkowymi bufkami i brązową spódniczkę, po czym zeszłam na śniadanie i pojechałam do miasta licząc na znalezienie ciekawej postaci do przeprowadzenia kolejnego wywiadu.
Będąc na rynku, w samym centrum całego Fashion Week’u czekałam na premierę kolekcji Hennes& Mauritz wiosna/lato 2011 popijając małe cappuccino kupione z najbliższego automatu. Muszę wspomnieć, że podczas tutejszego pobytu spotkałam niejedną osobę ubraną w dość kontrowersyjny sposób, niespotykany na co dzień. Jedną z nich była słynna reporterka z Dirty Magazine będąca transwestytą. Muszę przyznać, że mimo swojego wyglądu wzbudzającego wątpliwości, ma ona wyjątkowy potencjał. Sara Kamińska, bo tak miała na imię, zdecydowanie wyróżniała się z tłumu przede wszystkim odważnymi, jaskrawymi kolorami a także niesamowitym zestawieniem tkanin założonych przez nią ubrań. Jedną z wielu części jej stroju stanowiła tak ważna dla mnie wówczas spódnica- sięgający ponad kolana kawał siateczkowego, sztywnego zszytego gumką materiału. Pytając o jej ubiór odpowiedziała mi: „Nie ubieram się tak, bo chcę wyróżniać się z tłumu, ubieram się tak, bo chcę być sobą”. Słysząc to zdanie uświadomiłam sobie, że wyglądanie jak dziwoląg nie zawsze musi wiązać się z negatywnymi uczuciami wobec danej osoby, nie wypada oceniać książki po okładce.
To by było na tyle, jeśli chodzi o moje doświadczenia z wiosennego Fashion Week’u 2011. Miałam przyjemność poznać tu wielu wyjątkowych ludzi, dowiedzieć się, jakie znaczenie ma dla nich wygląd, a przede wszystkim podpytać o kilka rzeczy związanych ze spódnicami J Mam nadzieję, że przyjemnie wam się czytało ten artykuł, z chęcią poznam wasze opinie i odczucia w komentarzach!
~Całuję, Wasza Dusiolla
jestes moim nr 1!!! Wygrasz, od samego początku masz najlepsze prace
OdpowiedzUsuńSuper trzymam za cb kciuki. ;P
OdpowiedzUsuńchcę dodać, ze Artemida nie jest patronką Amazonek ponieważ te dwie rzeczy, czyli grecja i amazonki, to nawet wojnę miały!
OdpowiedzUsuńMilion lat minęło, a ja chcę sprostować coś odnosząc się do zadania nr 4 :D Nikt z was nie zwrócił na to uwagi, ale możliwości robienia scenerii na wykazany temat jest strasznie ograniczony przez Stardoll- co poradzić, że nie dysponują typowo lesnymi zwierzętami :)
OdpowiedzUsuń