1. izabelinka
2. Nie wielkie. Jestem amatorką, biorę udział w konkursach na małą skalę. Nigdy nie byłam CG. Jestem na Stardoll grubo ponad 2 lata. Jestem modelką w dwóch magazynach - jednym nieskończonym, a drugim niezaczętym. Zdarza się wygrać drobnostkę w jakimś konkursie na MeDoll, ale na większą skalę nigdy. Poza tym pierwszy raz biorę udział w takim konkursie.
3. Tańczę 5 lat, pozawala mi to odreagować i wyzwolić energię. Mam dość dobrą wprawę do hip hop`u. Kiedyś jeszcze tańczyłam towarzyski i jazz. Na razie nie mam więcej hobby. Poza tym interesuję się historią, biologią i historią capoeiry.
4. Lubię rywalizację i dobrą zabawę, a taki konkurs się świetnie zapowiada! Myślę, że mogłabym spróbować podołać. Staram się tó bi en ordżinal ;P. Chciałabym się wykazać kreatywnością, bo na stardoll trenuję już tą sztukę tworzenia MeDoll długo. Nie wiem, co jeszcze napisać tu... Będę szczera - nagrody też są imponujące ;). Pozdrawiam cały team!
izabelinka ;*
3. Tańczę 5 lat, pozawala mi to odreagować i wyzwolić energię. Mam dość dobrą wprawę do hip hop`u. Kiedyś jeszcze tańczyłam towarzyski i jazz. Na razie nie mam więcej hobby. Poza tym interesuję się historią, biologią i historią capoeiry.
4. Lubię rywalizację i dobrą zabawę, a taki konkurs się świetnie zapowiada! Myślę, że mogłabym spróbować podołać. Staram się tó bi en ordżinal ;P. Chciałabym się wykazać kreatywnością, bo na stardoll trenuję już tą sztukę tworzenia MeDoll długo. Nie wiem, co jeszcze napisać tu... Będę szczera - nagrody też są imponujące ;). Pozdrawiam cały team!
izabelinka ;*
*Izabelinka chodzi po Domie Modelek jak zwykle ze słuchawkami w uszach. Nagle podbiega do niej zdyszana dziennikarka. Izabelinka ściąga słuchawki*
- Witam pannę Izabelinkę, jeśli się nie mylę, chciałabym zadać kilka pytań *uśmiech*
- Witam, tak, to ja. Będzie mi bardzo miło *uśmiech*
- Jak przyjęłaś wiadomość, że dostałaś się do Domu Modelek?
- Bardzo, bardzo się ucieszyłam. Na początku to do mnie nie dotarło, ale potem skakałam z radości. Byłam nieco jednak zawiedziona, że moja przyjaciółka się nie dostała.
- A jaka atmosfera jest, a jaka była w Domie Modelek?
- Szczerze mówiąc, to jest bardzo ciepła atmosfera, dziewczyny są sympatyczne i wydaje mi się, a raczej jestem skłonna potwierdzić, że dają się lubić, a jest tak od samego początku.
- Jak spędzasz tu czas?
- Żyję normalnie, aczkolwiek są jakieś atrakcje, np. dziewczyny odkryły niedawno basen, więc myślę, że w najbliższym czasie się tam wybiorę.
- Poznałaś już kogoś?
- Nieco poznałam się z dwiema uczestniczkami, ogólnie to chciałabym zapoznać się z całą grupą, na razie próbuję ogarnąć wszystko i wszystkich *śmiech*
- Widzę, że masz ze sobą odtwarzacz muzyki. Jakiej muzyki słuchasz?
- Ostatnio w ogóle się nie rozstaję z nią. Moim ulubionym gatunkiem jest metal i rock, najchętniej po angielsku/niemiecku. Lubię ciężkie brzmienia, ale nie tylko. Mam ulubione piosenki z różnych gatunków, przypadła mi do gustu także poezja śpiewana oraz niektóre utwory reggae. Muzyka pomaga mi się wyciszyć, między innymi za to ją kocham.
- Może teraz z innej beczki… interesujesz się modelingiem/modą?
- Jak byłam mała, to lubiłam przebierać się i chodzić jak modelka, szperać w gazetach, ale to jeszcze nie było to. Zaczęło mnie tak naprawdę pociągać pod koniec wakacji, widomo, castingi i program Top Model, wtedy chciałam się bardzo wiele dowiedzieć, no i chyba tak jest do dziś.
- Jakie są twoje zainteresowania oprócz mody i muzyki?
- Bardzo powszechne hobby, aczkolwiek taniec. Bardzo lubię tańczyć hip hop, generalnie teraz tańczę tylko to, ale w II-IV kl. Sp. tańczyłam taniec towarzyski, preferowałam jive. Moja przygoda z hip hop’em rozpoczęła się w klasie V, równocześnie wtedy też tańczyłam czasem jazz. Poza tym lubię przyrodę i historię, jako przedmioty szkolne. Lubię się ich uczyć.
- Ok., a teraz chciałabym zadać ostatnie pytanie. Jaka jest twoja ogólna opinia na temat konkursu?
- Myślę, że pomoże mi rozwinąć moją kreatywność. Nagroda jest mega, pomysł z resztą na konkurs też, poprawił mi humor zdecydowanie. No i pomaga walczyć z lenistwem, bo dzięki niemu wiem, że muszę coś zrobić, chcę coś osiągnąć.
- Dziękuję za wywiad, pozdrawiam *nieśmiały uśmiech*
- Ja również, dziękuję.
ZADANIE 1
Izabelinka: Zadanie wymagało namysłu, było dość trudne. Ponieważ te minerały są zazwyczaj przeźroczyste i mają w sobie odcienie białego oraz różu, to tak je przedstawiłam. Pracę wykonałam w scenerii.
Kryta Krytyczka: Mm.. Tutaj się wahałam. Niby wszystko gra i jest ładnie, jednak nie przekonałaś mnie do tego stopnia, by przepuścić Cię do finału.
EnnKatte: Jak dla mnie Twoja praca jest najlepszą interpretacją kryształu górskiego - pracochłonna, ale jakże kreatywna i efektowna. Nic dodać, nic ująć, bardzo mi się podoba.
ZADANIE 2
EnnKatte: Może zacznę od dołu. Ogon jest całkiem ciekawy, chociaż mogłaś go troszkę uszczuplić, żeby nie ciągnął się w tej samej szerokości aż do pasa. Góra też jest niczego sobie, jednak zdecydowanie nie udało Ci się odwzorować Arielki makijażem. Pod tym względem bardziej mi przypomina straszną Urszulę, niż samą słodką bohaterkę.
Asiasiewier: Nie było opisu, a szkoda. Nawet przypomina Arielkę, chociaż ona miała szczuplejszy ogon. No średnio, średnio. 5/10.
Hil_ary_Marcela: Góra jest okropna, w ogóle się nie wysiliłaś. co to w ogóle jest, pióra? Co do dołu mam inne zdanie, chociaż doll wygląda trochę grubo jest ślicznie, wygląda jak syreni ogon. A doll, hmm.. przyczepię się tylko do tych okropnie pomalowanych ust, reszta jest fajna ^^
Jaga: Taak, Ariel to jest. Ogon świetny, z górą gorzej. Ale, nie jest źle.
Esther001: Bardzo ciekawy zestaw, szczególnie spodobał mi się pomysł na górę stroju, wykonaną z piór. Gratuluję pomysłowości :)
Olusia1: Praca na początku wzbudziła moje zainteresowanie, jednak przyglądając się jej dłużej myślę, że jest nudna. Ale jest w niej jakiś „magnes”, który przyciąga moją uwagę. Ogon jest najlepszy!
Niebieska53: Ładnie. Ogon bardzo ciekawy - podoba mi się zastosowanie sukienek. Te "krzaki" też wyglądają nieźle, jednak czegoś mi tu brakuje...
ZADANIE 3
ZADANIE 3
Izabelinka: A więc wybrałam sobie Grenlandię. Wydaje mi się ona być bardzo magicznym krajem, ogółem przepadam za krajami 'zimnymi' ;D. Może opiszę pracę... a więc chciałam, żeby Doll miała coś... futrzastego. Zrobiłam coś w rodzaju pledu z beżowych szalików, a ponieważ klimat jest dosyć zimny, dałam jeszcze 2 szaliki. Jeśli chodzi o twarz, to chciałam rozwiane włosy i w miarę chłodny makijaż, co myślę, że pasuje. Przechodząc do scenerii - na niebie starałam się zrobić zorze, a na ziemi igloo. Poza tym w oddali są góry lodowe. Tj. cała ta sceneria przedstawia Grenlandię jako mroźną krainę, ale wiadomo, że rozwinęło się tam "normalne życie", są ulice, są domy jednorodzinne, takie, jak nasze. Chciałabym pojechać do "dawnej Grenlandii", dzisiejsza już jest podobna do "normalności".
Marcela: Świetna praca! bardzo podoba mi się tło jak i doll (chociaż na Grenlandię to trochę za słabo ubrana, hahhah, żart!)
Esther: Wyszło świetnie! Sceneria nie zawiera wielu elementów, jest w minimalistycznym stylu, ale przedstawia jakąś scenę, jakąś historię, pobudza wyobraźnię i to mnie w niej urzekło :)
EnnKatte: Genialne igloo; Grenlandię widzę od razu. Bardzo mi się podoba ;)
Asiasiewier: Aż mi się zimno zrobiło! :D Fajny pomysł, ciekawe wykonanie. No cóż, nic dodać, nic ująć.
Jaga: GENIUSZ! GENIUSZ! NA SALI JEST GENIUSZ! Poza - boska. Strój - boski. Doll - boska. Otoczenia - boskie. Zorza polarna - BOSKA! Tak dopracowanej pracy dawno nie widziałam! Te igloo, te góry w tle, ta zorza... I LIKE IT!
Izabelinka: Opiszę pracę - inspirowałam się powyższym obrazkiem. Widać, że Hestia wygląda bardzo naturalnie, bez większych wariacji, jeśli chodzi o makijaż. Miałam w oczach wizję, jeśli chodzi o fryzurę, ale niestety nie mogłam się pobawić włosami w scenerii z racji tego, że nie mam aktualnie statusu ss (jednak pisałam do Enki, czy mogę wykonać pracę w Salonie Piękności, zgodziła się). Ta sama sprawa z ustami. Co do ubioru, to jest również bardzo prosty, sukienka z firanek i łabędzi, buty z takich naszyjników... Nie wiem, czy jestem z siebie zadowolona. A, no i dodam jeszcze, że musiałam dorzucić ogień, bo to znak rozpoznawczy Hestii, patronki ognia rodzinnego.
ZADANIE 4
Izabelinka: Opiszę pracę - inspirowałam się powyższym obrazkiem. Widać, że Hestia wygląda bardzo naturalnie, bez większych wariacji, jeśli chodzi o makijaż. Miałam w oczach wizję, jeśli chodzi o fryzurę, ale niestety nie mogłam się pobawić włosami w scenerii z racji tego, że nie mam aktualnie statusu ss (jednak pisałam do Enki, czy mogę wykonać pracę w Salonie Piękności, zgodziła się). Ta sama sprawa z ustami. Co do ubioru, to jest również bardzo prosty, sukienka z firanek i łabędzi, buty z takich naszyjników... Nie wiem, czy jestem z siebie zadowolona. A, no i dodam jeszcze, że musiałam dorzucić ogień, bo to znak rozpoznawczy Hestii, patronki ognia rodzinnego.
Jaga: Hestia. Lubię ją, taka spokojna, rzadkość na Olimpie. Tam każdy z każdym walczył. Tylko brutalnie ucięłaś jej głowę. Ale szata piękna, ogniska miodzio.
Asiasiewier: Szczerze? Spodziewałam się tego. Nie ma jak za bardzo przedstawić Hestii, bo ona musi być spokojna, opanowana, kochająca. Musi być właśnie jak domowe ognisko. Jest jak u Vampires, dużo bieli i przeźroczystych tkanin, które lubię. 8/10
Marcela: Twarz lalki jest taka przecudna, że po prostu się w niej zakochałam, no! *_* Sukienka jest również śliczna.
Esther: podobał mi się pomysł na strój, jest bardzo ciekawie wykonany. Twarz i makijaż doll też jak najbardziej pasuje do całości ;)
Tlen: Dobrze byłoby, gdyby tułów i głowa były ze sobą połączone. Nie przypominam sobie, żeby Hestii kiedykolwiek obcięto głowę (czyżby tutaj Kronos ją zjadł?). Wygląda to na pożar panny młodej. Nijak to się ma do mitologii. Dobrze, że powiązałaś Hestię z ogniskiem, ale miedzy ogniskiem a ogniskiem domowym jest mała różnica.
Mattiq97: Może najpierw zacznę od wykonania. Makijaż dokładny, mniej więcej równomierny po obu stronach, sukienka mogła być jeszcze udekorowana jakimś dodatkiem, troszkę mało kreatywności i jest jakaś taka "niekształtna". Wybierając Hestię postawiłaś jedynie na "ogień". Dlatego twoja praca stała się troszkę mroczna i ponura, podkreśla to również makijaż. Ona jest opiekunką "ogniska domowego" a to ma przenośne znaczenie, Hestia jest również opiekunką rodziny. Mogłaś wprowadzić troszkę radości. Dzieci, więcej żywych kolorów, a ten ogień powinien być hmm... w centrum uwagi, np. na kolumnie. Zabrakło mi tu odniesienia się do jej "roli".
EnnKatte: Celowo wypowiadam się jako ostatnia, bo tak właściwie nie mam tutaj już nic do dodania. Spokojnie. Nieskazitelnie. Biało. Ale ciepło. Wszystko, co powinna mieć Hestia, odwzorowałaś w stylizacji. Może całość nie powala mnie na kolana, ale bardzo mi się podoba. Brawo!
Asia - Czy Ty masz jakiś dryg do pisania, lubisz pisać/czytać/albo coś takiego? Bo serio masz talent. "Bo piwne.. A piwo śmierdzi" Haha! Chłopak też mi się podoba, przypomina mi Łoza, nie wiem czemu ;> 8/10.
Enn - No widzisz. Napisałaś właściwie tak samo krótko jak FlyMissy, a jednak zrobiłaś to w taki sposób - ciekawy, nie powiem - że po prostu się zaczytałam i ów chłopak stanął mi przed oczami. Brawo ;) Stylizacja w porządku, widać, że włożyłaś w nią trochę więcej niż trochę (? xD) pracy, jedynie - i ponownie - twarz mi do końca nie podchodzi, ale przyznaję w pełni zasłużone 8,5/10 ;)
ZADANIE 5
etap I
Izabelinka - Opiszę może wygląd przedstawionego chłopaka, bo z tekstem raczej większych problemów nie będzie. Napisałam, że chłopak jest brunetem, nie ma ani piwnych, ani zielonych oczu - to się zgodzi. Nie jestem pewna, co do uśmiechu, bo zębów nam tu nie pokazał. Co do ubioru napisałam, że ubiera się w jeansy i koszulkę. Tak więc zwyczajne, czarne jeansy i koszulka w paski. Nie opisałam kolorystyki, detali, dodatków, ale chłopak ubiera się w ciemnych kolorach, myślę, że gdyby nie ten obrazek, to raczej wyobrażenie byłoby inne. Dodając, że lubi sport - nie ubiera się w dresy. Cóż mam jeszcze dodać? Ach - do stylizacji posłużyła mi lalka mojego kolegi z podwórka - Natanan.Asia - Czy Ty masz jakiś dryg do pisania, lubisz pisać/czytać/albo coś takiego? Bo serio masz talent. "Bo piwne.. A piwo śmierdzi" Haha! Chłopak też mi się podoba, przypomina mi Łoza, nie wiem czemu ;> 8/10.
Enn - No widzisz. Napisałaś właściwie tak samo krótko jak FlyMissy, a jednak zrobiłaś to w taki sposób - ciekawy, nie powiem - że po prostu się zaczytałam i ów chłopak stanął mi przed oczami. Brawo ;) Stylizacja w porządku, widać, że włożyłaś w nią trochę więcej niż trochę (? xD) pracy, jedynie - i ponownie - twarz mi do końca nie podchodzi, ale przyznaję w pełni zasłużone 8,5/10 ;)
etap II
Izabelinka - A więc, hmm... Po otrzymaniu opisu chłopaka - blond hero :D - wyświetlił mi się obraz słodkiego, drobnego rudzielca. Ot, taki heros powinien umieć dbać o dziewczynę, nie :D? No. Dziewczyny z rudymi włosami kojarzą mi się z niewinnością, skromnością, zwinnością i... sprytem. O, taka wiewiórzasta spryciula :D. W pracy była ciekawostka - był to chłopak jednej z uczestniczek. Więc zakładam, że dziewczyna musi być taka, hmm... określę to - energiczna, chociaż nie wiem, czy to będzie dobre słowo. I zapewne nie byłaby to pusta lala, bo takich, z moich obserwacji to nie ma w konkursie. Więc próbowałam, aby mój zmyślony, pasujący charakter dziewczyny pasował do mojego wymysłu wyglądu. Takie słodkie rudzielce mają jeszcze słodsze piegi :D. No i zielone oczy, rzecz jasna! Cóż, ten taki rudy-nierudy, ale, hmm... 'zależy od światła' :D. No i chciałam skromnego rudzielca - tak bym ubrała tę Wiewiórkę na szkolną dyskotekę. Na topie mamy kwiaty, ale też prostotę, więc niech będzie trendy :D. Oraz kolory ziemi, jeśli chodzi o makijaż - tak najbardziej mi pasowało, myślę, że -ach, ta skromność! - trafnie. I ta bransoletka - bo rude dziewczyny są bodajże przesądne - amulet. Do wysportowanego blondyna - marzenie zapewne - dziewczyna niezwracająca mniejszej uwagi. Cóż - przeciwieństwa się przyciągają.
Asia - Teeż fajnie. Bardzej mi się podobała twoja praca z etapu pierwszego, ale ta też jest niezła. Podtrzymuję jednak, że twoje opisy są lepsze od stylizacji - 8/10.
Enn - 8/10.
Dusiolla - Hmmm... szczerze, to jestem nieco zdziwiona i zaskoczona. Myślałam, że dziewczyna będzie dokładnie taka jak z mojego opisu chłopaka, a tymczasem okazuje się, że wszystko jest zupełnie nie tak. Jedyna rzecz łącząca chłopaka z dziewczyną to wayfarery i luźny, a zarazem elegancki strój. Nie uwzględniłaś tu ani delikatnych, różowych ust, skórzanej kurtki, jeansów, paska, ani nawet tych blond włosów. Nie wspomnę już o atrybutach odzwierciedlających jego charakter :D Rozumiem, że interpretacja tego zadania mogła być różna, ale w takim razie opis byłby teoretycznie zbędny. Medoll sama w sobie bardzo mi się podoba, makijaż jest wykonany perfekcyjnie, ale co z tego skoro w prawie żadnym stopniu nie odnosi się do tego, czego powinna. Nie mam zielonego pojęcia, jaką wystawić tu ocenę... za ten make-up i całą medoll dam ci 3/10. Pozostałe 7 punktów poleciało tam, gdzie nic nie odnosiło się do opisu.
"Misja będzie polegać na sfotografowaniu butów - różowych baletek - w najnowszym, urozmaiconym pokazie Domu Mody Iks Igrek Zet. Zadania podejmie się Izabelinka, ze względu na okoliczności >>w domyśle dlatego, że nie mamy w tym momencie wolnych pracowników<<. Zdjęcie na potrzeby naszego magazynu [LUPA]."
Ha!, świetnie. Postanowiłam, że się spiszę.
Wyjechałam tego samego dnia 3 godziny później, po godzinie nudnej jazdy byłam prawie na miejscu. Na jednej z kartek miałam dokładnie opisane, w którym miejsc mam się znajdować, miałam też mapę budynku i wiedziałam, że będzie tam biało. Tyle.
Zatrzymałam się.
Musiałam zrobić szybką charakteryzację w łazience publicznej, w jednej z kabin, bo oczywiście nie mogłam jej zrobić na miejscu, w łazience, gdzie będą wszyscy goście, nie byłam na liście zaproszonych. A tu, na przedmieściach ekstrawagancki wygląd nie przyciąga uwagi, głownie dlatego, że nie ma wielu ludzi.
Wbiegłam do mojego białego samochodu i pojechałam tam, gdzie wskazywała mapa. Po kilku minutach zobaczyłam biały, duży budynek. Ani śladu jakiejkolwiek kontro, byłam przed czasem. Wbiegłam, znalazłam stanowisko i schowałam się pod wybiegiem. Czekałam 2 godziny tam, aż pokaz się zacznie. i zaczął się. Publiczność była dla mnie pod kątem, gdybym się wychyliła do zrobienia zdjęcia, a moją twarz zasłaniał nieco dym, który był tam "dla ozdoby". Gryzł mnie w oczy, ale doczekałam się "mojej" modelki.
Po dobrym ujęciu zwiałam szybko niezauważona z miejsca zdarzenia i przekazałam pracę należytej osobie.
Relacjonowała : Izabelinka. ;D
Marcela: Cudne, naprawdę. Może dlatego, że od zawsze marzyłam, aby być baletnicą, hah :D Tu raczej mogę dać 10/10 :)
Esther: Wow! Praca jest prosta, ale jednocześnie naprawdę świetna, spodobała mi się. Dołączyłaś do niej też bardzo ciekawy opis, wprowadzający w całą sytuację, jest super ;)
ZADANIE 6
Izabelinka: Rano pobiegłam do pracy zdyszana, spóźniona i zaspana, miałam mętlik w głowie. To był pierwszy dzień w pracy i szczerze nie wiedziałam, co mnie czeka. Gdy przeszłam przez próg zauważyłam kilka przyjaznym spojrzeń, jednak dużo więcej daleko odbiegało od pojęcia "przyjaźnie". Rozglądnęłam się i podszedł do mnie rozluźnionym krokiem młody mężczyzna miłego wyglądu, hmm... mój szef? Trzymał w rękach plik dokumentów, a kiedy podszedł, uśmiechnął się szeroko, ale nie przedstawił się, tylko przekazał plik i odszedł. Zerknęłam na to, co trzymałam w dłoni. Na pierwszej kartce było napisane "Misja Balet - Izabelinka". W co ja się wpakowałam? Okej, jednak branie pracy na oślep nie było dobrą decyzją... Kij, przepadło. Postanowiłam zagłębić się w lekturze zadania. "Misja będzie polegać na sfotografowaniu butów - różowych baletek - w najnowszym, urozmaiconym pokazie Domu Mody Iks Igrek Zet. Zadania podejmie się Izabelinka, ze względu na okoliczności >>w domyśle dlatego, że nie mamy w tym momencie wolnych pracowników<<. Zdjęcie na potrzeby naszego magazynu [LUPA]."
Ha!, świetnie. Postanowiłam, że się spiszę.
Wyjechałam tego samego dnia 3 godziny później, po godzinie nudnej jazdy byłam prawie na miejscu. Na jednej z kartek miałam dokładnie opisane, w którym miejsc mam się znajdować, miałam też mapę budynku i wiedziałam, że będzie tam biało. Tyle.
Zatrzymałam się.
Musiałam zrobić szybką charakteryzację w łazience publicznej, w jednej z kabin, bo oczywiście nie mogłam jej zrobić na miejscu, w łazience, gdzie będą wszyscy goście, nie byłam na liście zaproszonych. A tu, na przedmieściach ekstrawagancki wygląd nie przyciąga uwagi, głownie dlatego, że nie ma wielu ludzi.
Wbiegłam do mojego białego samochodu i pojechałam tam, gdzie wskazywała mapa. Po kilku minutach zobaczyłam biały, duży budynek. Ani śladu jakiejkolwiek kontro, byłam przed czasem. Wbiegłam, znalazłam stanowisko i schowałam się pod wybiegiem. Czekałam 2 godziny tam, aż pokaz się zacznie. i zaczął się. Publiczność była dla mnie pod kątem, gdybym się wychyliła do zrobienia zdjęcia, a moją twarz zasłaniał nieco dym, który był tam "dla ozdoby". Gryzł mnie w oczy, ale doczekałam się "mojej" modelki.
Po dobrym ujęciu zwiałam szybko niezauważona z miejsca zdarzenia i przekazałam pracę należytej osobie.
Relacjonowała : Izabelinka. ;D
Marcela: Cudne, naprawdę. Może dlatego, że od zawsze marzyłam, aby być baletnicą, hah :D Tu raczej mogę dać 10/10 :)
Esther: Wow! Praca jest prosta, ale jednocześnie naprawdę świetna, spodobała mi się. Dołączyłaś do niej też bardzo ciekawy opis, wprowadzający w całą sytuację, jest super ;)
Asia: Kurcze, no. I znowu mi się bardziej podoba opis niż sceneria. Opis jest superduper i w ogóle, no strasznie mi się podoba. A sceneria.. Fajna, ale jakoś mnie nie zaskakuje. Za opis 8, za scenerię 6. 6+8:2=...Cholera, trzeba było słuchać na lekcjach matmy. :/ Dobra, do rzeczy, 7 punktów dostajesz :D
Jaga: Kocham, kocham ten opis i scenerię. Mają w sobie coś co bardzo przyciąga wzrok. :3 9/10
Jaga: Kocham, kocham ten opis i scenerię. Mają w sobie coś co bardzo przyciąga wzrok. :3 9/10
Enn: Opis i pomysł jest świetny,to muszę przyznać; niestety, wykonanie scenerii wypada przy tym blado. Nie mówię, że jest źle, jednak wydaje mi się być mało pracochłonna. Braku kreatywności Ci co prawda nie zarzucę, bo opis jest super, jednak jak dla mnie sceneria wymaga dopracowania - 8/10.
ZADANIE 7
Szczerze, to miałam ogromny problem z wykonaniem tego zadania. Dostałam element, który był dla mnie ciężki do rozpracowania, ale moje żale to może potem. ;p
W elemencie 6. widziałam na tle róże, czerwoną podłogę i jakiś kawałek materiału, którego nie było w art. tematycznych (!), więc mój jest nieco inny, gdyż 'moje art.' ograniczają się nieźle.
Ja sobie wzięłam to chyba za bardzo poważnie i zrobiłam w fakcie 'kota na wybiegu'. Dodam, że nasz kot to czarny charakter i nie cierpi być fotografowany, dlatego się płoszy/wkurza. A ja lubię wkurzać ludzi/inne istoty, więc dorzuciłam grupkę paparazzi. (I nawet Enn się tam znalazła O:!). Hmm... nie wiem, co mam jeszcze tu pisać. Żeby nie było znów, że mam lepszy opis od pracy. ;p
W elemencie 6. widziałam na tle róże, czerwoną podłogę i jakiś kawałek materiału, którego nie było w art. tematycznych (!), więc mój jest nieco inny, gdyż 'moje art.' ograniczają się nieźle.
Ja sobie wzięłam to chyba za bardzo poważnie i zrobiłam w fakcie 'kota na wybiegu'. Dodam, że nasz kot to czarny charakter i nie cierpi być fotografowany, dlatego się płoszy/wkurza. A ja lubię wkurzać ludzi/inne istoty, więc dorzuciłam grupkę paparazzi. (I nawet Enn się tam znalazła O:!). Hmm... nie wiem, co mam jeszcze tu pisać. Żeby nie było znów, że mam lepszy opis od pracy. ;p
Mam nieodparte wrażenie, że mi poszło bardzo źle i chyba w istocie tak jest. ;p
Enn: Fakt, Twój element do najłatwiejszych nie należał, to muszę przyznać :D Ale poradziłaś sobie całkiem nieźle. Co do wspomnianego elementu - był w tematycznych, prawdopodobnie go po prostu przeoczyłaś :] Mimo dosłownego potraktowania tematu wypadło to całkiem nieźle; 7,5/10 :)Asia: Hmm. I znowu kociak ( *-* ). Ładny jest. Ale czegoś mi brakuje, blasku fleszy? Kociochrupek w nagrodę, że kot-maruda był w miarę grzeczny? W końcu on też jest na swój sposób gwiazdą.
Marc: A dlaczego miałoby być źle? Jest dobrze, pomysłowo, fajnie. Nie podoba mi się tylko to, na czym stoi kot? i wydaje mi się, że po prawej stronie jest trochę pusto.
No i kot ma fajny strój :3
No i kot ma fajny strój :3
Esther: Muszę powiedzieć, że sceneria jest fajna, zrealizowałaś też zadanie pod względem odtworzenia fragmentu, użycie innego materiału to żaden problem. Strasznie podoba mi się ten kot – nie dość, ze w spódnicy (a więc to chyba kotka ;D), to jeszcze w kapeluszu!
Jaga: Hm. Za dosłownie odebrałaś temat. Nie podoba mi się, no. : (
ZADANIE 8
Spódnice – TAK, czy NIE?
Dziewczyny coraz częściej wybierają spodnie, brzydzą się noszenia spódnic i spódniczek. Dlaczego? „Spodnie są wygodniejsze”, „Nie chcę wyglądać jak Ta Spod Latarni” – najczęstsze odpowiedzi. Fakt pierwszy - w naszym rozbieganym życiu trzeba czuć się bardzo komfortowo, a spodnie – bądźmy szczerzy – są najwygodniejsze. Poza tym najłatwiej je nosić, nie wymagają tyle zachodu. Fakt drugi – noszenie spódnic jest kojarzone z prostytucją? Otóż pojawiająca się moda na mini przyćmiła nieco te dłuższe.
Uważam, że spódniczki są lepsze dla dziewczyn, ponieważ są wyrazem ich kobiecości. Aczkolwiek ja osobiście wolę nosić spodnie, bo są wygodniejsze i bardziej dopasowane do mojej osobowości. Spódniczki noszę sporadycznie i gdy mam na nie ochotę. Uważam też, że niektóre osoby przesadzają co do długości spódniczek, są nieschludne, gdy są za krótkie. – Lena, 16
Lubię spódnice bo nadają takiej… kobiecości, ale nie noszę ich ; p. – Diana, 14
Na stardoll spódnic nie lubię. Wolę spodnie, tak klasycznie :P. To odzwierciedla mój styl, a ja chodzę w bluzkach i spodniach, hah :P. A spódnicy do sportowego ubrania bym nie założyła, heh. – Kasia, 13
Na pytanie „Czy lubisz spódnice?” 32% ankietowanych udzieliło odpowiedzi „tak”, czy jest to mniej, niż połowa. Dziewczyny coraz częściej przejmują modę męską. Czy to błąd? W pewnym sensie tak. Kiedyś spódnice nosiły damy. Chłopki zaś nosiły coś, co przypomina ówczesne spodnie.
Poradnik modowy – twój styl, twoja stylizacja.
Czyli spódnica bierze role główna.
„Summer Love” „Coco Classic” „Bring me back to life”
Summer Love. Zachód słońca, jezioro, wakacje i romantyczny wieczór – określenia mogące wspomóc stylizację numer jeden. Lekka, krótka spódnica nadaje nam dziewczęcości. Klasy z nutką szaleństwa, a do tego idealnie pasuje gorset oraz jeansowa kurteczka – hit na lato! (oczywiście wieczorem J). Można obudzić w sobie ducha DIY i stworzyć wykończenia rękawów, podobnie jak niepowtarzalnych szpilek, w których MeDoll poczuje się bardziej sexy. ;P.
Coco Classic. Outfit bazowany jest na ikonie stylu – Coco Chanel. Ubrania bazują w bieli i czerni. Buty (DIY), pasek oraz torebka-chanelka wyglądają jak z jednego zestawu i są świetnym ożywieniem białego topu ze spódnicą ozdobioną tiulem i marynarce.
Bring me back to life. Jak najbardziej przywiedzie na myśl Evanescence, czyli po prostu gotyk metal. Glany można ozdobić platformami z kolcami. Nasza baza to spódnica z falbanami, którą urozmaicimy lekką spódniczką. Do stylizacji można dodać dodatki „w klimacie” (tu : bransoletki, pieszczotki).
Summer Love. Latem niektórzy marzą o słonecznej opaleniźnie. Na stardoll można to sobie zapewnić. Do tego niebiesko-fioletowy make’up – aby komponowało się z outfitem.
Coco Classic. Czerwone usta, niby – nieśmiała minka, klasa… czyli Chanel. Makijaż jest minimalistyczny – czerń i biel. Tu warto podkreślić usta czerwienią, a policzki różem. Do stylizacji w tym stylu niezbędna jest retro fryzura oraz kolczyki.
Bring me back to life. Męska, krótka fryzura, ostry makijaż w odcieniach fioletu i czerni, krzaczaste brwi, usta „zaraz podbiję świat, właśnie idę na Moją Wojnę” oraz kolczyki – You’re Rock!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz