1. Maarti5
2. Nie, nie mam. Chciałam wziąć udział w SezaamModeles, ale zabrakło mi odwagi ):
3. Hm. W realnym świecie lubię słuchać muzyki, która jest moim natchnieniem. Jednym słowem muzyka jest moją muzą :P Kocham rysować mangę. To bardzo odprężające zajęcie. Jednak moje prace nigdy nie ujrzały światła dziennego. Boję się, jak zareagują na to moi znajomi. Oczywiście wiedzą, że oglądam animie i czytam mangę, ale nie powiedziałam im, że SAMA coś rysuję. Na stardoll lubię dbać o moją medoll. Często zmieniam mój makijaż i strój. Lubię także szperać w stardollowym świecie w poszukiwaniu perełek, czyli użytkowników, których medoll pokochałam od pierwszego wejrzenia ^.- Nie wiem, co mam tu jeszcze napisać (pewnie jak wszyscy, zero we mnie oryginalności). Przejdę już może do numeru 4. A więc:
4. Dlaszego ju łant bi nekst stardl tap madl?
Sama nie wiem. Zawsze pragnęłam, aby ludzie zobaczyli, że taki użytkownik jak ja, szarak, może COŚ zrobić. Ja wiem, nie robię scenerii jak LuvinCherrys ani nie mam tak dużo starpunktów jak gabisia9. Naprawdę. Ja to wszystko wiem. Tylko, że mimo moich małych szans, chcę spróbować. Bardzo. Już dawno szukałam takiego konkursu, ale nie mogłam nic znaleźć. Aż tu dziś, jakieś pięć minut temu, na blogu uzaleznieni.blogspot.com zobaczyłam post o Was. Musiałam spróbować. Wiedziałam to od momentu, w którym wyświetliła mi się wasza strona (to znaczy blog, ale strona lepiej brzmi).
Z poważaniem oraz wielką nadzieją, Maarti5
P.S. Czy ten mail nie jest za długi? No cóż, mam nadzieję, że nie.
P.P.S. Z góry przepraszam, że jest napisany mało czytelnie. Denerwuję
się. I to bardzo!
P.P.P.S. O! I przepraszam za tyle tych post scriptów...
2. Nie, nie mam. Chciałam wziąć udział w SezaamModeles, ale zabrakło mi odwagi ):
3. Hm. W realnym świecie lubię słuchać muzyki, która jest moim natchnieniem. Jednym słowem muzyka jest moją muzą :P Kocham rysować mangę. To bardzo odprężające zajęcie. Jednak moje prace nigdy nie ujrzały światła dziennego. Boję się, jak zareagują na to moi znajomi. Oczywiście wiedzą, że oglądam animie i czytam mangę, ale nie powiedziałam im, że SAMA coś rysuję. Na stardoll lubię dbać o moją medoll. Często zmieniam mój makijaż i strój. Lubię także szperać w stardollowym świecie w poszukiwaniu perełek, czyli użytkowników, których medoll pokochałam od pierwszego wejrzenia ^.- Nie wiem, co mam tu jeszcze napisać (pewnie jak wszyscy, zero we mnie oryginalności). Przejdę już może do numeru 4. A więc:
4. Dlaszego ju łant bi nekst stardl tap madl?
Sama nie wiem. Zawsze pragnęłam, aby ludzie zobaczyli, że taki użytkownik jak ja, szarak, może COŚ zrobić. Ja wiem, nie robię scenerii jak LuvinCherrys ani nie mam tak dużo starpunktów jak gabisia9. Naprawdę. Ja to wszystko wiem. Tylko, że mimo moich małych szans, chcę spróbować. Bardzo. Już dawno szukałam takiego konkursu, ale nie mogłam nic znaleźć. Aż tu dziś, jakieś pięć minut temu, na blogu uzaleznieni.blogspot.com zobaczyłam post o Was. Musiałam spróbować. Wiedziałam to od momentu, w którym wyświetliła mi się wasza strona (to znaczy blog, ale strona lepiej brzmi).
Z poważaniem oraz wielką nadzieją, Maarti5
P.S. Czy ten mail nie jest za długi? No cóż, mam nadzieję, że nie.
P.P.S. Z góry przepraszam, że jest napisany mało czytelnie. Denerwuję
się. I to bardzo!
P.P.P.S. O! I przepraszam za tyle tych post scriptów...
ANKIETA
Martyna lat 14 i 1/2
1. Jestem Piotrusiem Panem, bo chyba nigdy nie dorosnę. Lubię czytać książki takie jak Kubuś Puchatek czy Alicja w Krainie Czarów. Nie gardzę też Baśniami braci Grimm czy Andresena. Stardoll to także swoista odskocznia od świata rzeczywistego. Długo przebywam na stardoll. Siedzę i ubieram lalki. Gdyby moi znajomi się dowiedzieli, prawdopodobnie wcale by się nie zdziwili. Powiedzieliby tylko: "znów ten dziwak coś sobie ubzdurał..." A ja wciąż jestem na tej witrynie i ćwiczę moją wyobraźnię.
2. Owszem, jak każdy, wiążę z Tap Madl pewne nadzieje. Chciałabym razem z moją armią disco robaczków opanować świat! A tak naprawdę to ten konkurs traktuję jako dobrą zabawę, sprawdzenie swoich sił i- przede wszystkim- pokonanie nieśmiałości (tak, tak, w świecie wirtualnym są również osoby nieśmiałe!)
3. Oczywiście, że gdybym nie przeszła dalej śledziłabym przebieg konkursu, bo uważam, że wszystko jest fantastycznie wymyślone. Jeżeli nie przejdę dalej, to cóż, będę zawiedziona, ale nie potnę się żyletką. Jednak wiadomość o dostaniu się do pięćdziesiątki byłaby jak znalezienie czterolistnej koniczynki w zimę.
4. Z miłą chęcią. Lubię poznawać nowych kreatywnych ludzi na stardoll. Rozmawianie z tymi ludźmi będzie prawdziwą przyjemnością. To wręcz zaszczyt ;D
5. Spodziewam się przede wszystkim trudnych zadań, abym mogła sprawdzić siebie i swoją wyobraźnię.
6. Moją słabą stroną jest przede wszystkim lenistwo, ale gdy już się za coś zabiorę, to nawet jeżeli będę musiała siedzieć nad tym do nocy- zrobię to, jak najlepiej będę potrafiła.
7. Przede wszystkim kreatywnością. To, że ktoś robi ładne stroje, to nie wszystko, muszą być także ciekawe. Takie, aby chciało się na nie patrzeć.
8. http://img824.imageshack.us/img824/3513/maarti5fortopmodel.png
castnig odbywał się w czasie, gdy było jeszcze ciepło, stąd taka zwiewna stylizacja. Musi być jeszcze wygodnie (stanie w tłumie ludzi to żadna przyjemność), więc postawiłam na prostotę.
1. Jestem Piotrusiem Panem, bo chyba nigdy nie dorosnę. Lubię czytać książki takie jak Kubuś Puchatek czy Alicja w Krainie Czarów. Nie gardzę też Baśniami braci Grimm czy Andresena. Stardoll to także swoista odskocznia od świata rzeczywistego. Długo przebywam na stardoll. Siedzę i ubieram lalki. Gdyby moi znajomi się dowiedzieli, prawdopodobnie wcale by się nie zdziwili. Powiedzieliby tylko: "znów ten dziwak coś sobie ubzdurał..." A ja wciąż jestem na tej witrynie i ćwiczę moją wyobraźnię.
2. Owszem, jak każdy, wiążę z Tap Madl pewne nadzieje. Chciałabym razem z moją armią disco robaczków opanować świat! A tak naprawdę to ten konkurs traktuję jako dobrą zabawę, sprawdzenie swoich sił i- przede wszystkim- pokonanie nieśmiałości (tak, tak, w świecie wirtualnym są również osoby nieśmiałe!)
3. Oczywiście, że gdybym nie przeszła dalej śledziłabym przebieg konkursu, bo uważam, że wszystko jest fantastycznie wymyślone. Jeżeli nie przejdę dalej, to cóż, będę zawiedziona, ale nie potnę się żyletką. Jednak wiadomość o dostaniu się do pięćdziesiątki byłaby jak znalezienie czterolistnej koniczynki w zimę.
4. Z miłą chęcią. Lubię poznawać nowych kreatywnych ludzi na stardoll. Rozmawianie z tymi ludźmi będzie prawdziwą przyjemnością. To wręcz zaszczyt ;D
5. Spodziewam się przede wszystkim trudnych zadań, abym mogła sprawdzić siebie i swoją wyobraźnię.
6. Moją słabą stroną jest przede wszystkim lenistwo, ale gdy już się za coś zabiorę, to nawet jeżeli będę musiała siedzieć nad tym do nocy- zrobię to, jak najlepiej będę potrafiła.
7. Przede wszystkim kreatywnością. To, że ktoś robi ładne stroje, to nie wszystko, muszą być także ciekawe. Takie, aby chciało się na nie patrzeć.
8. http://img824.imageshack.us/img824/3513/maarti5fortopmodel.png
castnig odbywał się w czasie, gdy było jeszcze ciepło, stąd taka zwiewna stylizacja. Musi być jeszcze wygodnie (stanie w tłumie ludzi to żadna przyjemność), więc postawiłam na prostotę.
9. Moim zdaniem modeling to wcale nie jest łatwe zajęcie i chyba nigdy bym się go nie podjęła. Ani chodzenie po wybiegu, ani pozowanie przed aparatem nie jest dla mnie. Jak już wspominałam jestem zbyt nieśmiała. Jednakże nie krytykuję osób, które pragną zaistnieć jako modelka. Sądzę, że to fajnie, iż mają jakiś cel i do niego dążą.
10. Nie mam żadnych uwag bądź zastrzeżeń, ale pomysł na inne pytanie zrodził mi się w głowie. Mianowicie: Jakim jesteś kolorem i dlaczego?
Mam nadzieję, że znów coś tu odczytacie i będziecie zadowolone.
Pozdrawiam, Maarti5
10. Nie mam żadnych uwag bądź zastrzeżeń, ale pomysł na inne pytanie zrodził mi się w głowie. Mianowicie: Jakim jesteś kolorem i dlaczego?
Mam nadzieję, że znów coś tu odczytacie i będziecie zadowolone.
Pozdrawiam, Maarti5
Reporter- R.
Maarti5- M.
R: Witaj Martyno! Dostałaś się do wielkiej trzynastki polskiej edycji Stardoll Top Model. Ale od początku... Opowiedz nam trochę o castingu. Znalazłaś się tam przypadkiem czy też planowałaś to od jakiegoś czasu?
M: No, cóż. Szczerze mówiąc totalnie tego nie planowałam. Znaczy się- ja nie, ale moja koleżanka i owszem. Powiedziała, że MUSZĘ zgłosić się do tego konkursu, bo to coś dla mnie. Wiele godzin stania na mrozie
opłaciło się- w końcu stanęłam przed jury. Strasznie się stresowałam, ale chyba nie wyszło najgorzej.
R: Powiedziałbym, że wyszło świetnie. W końcu dostałaś się najpierw do 50tki, a teraz do finałowej 13stki. W jaki sposób dowiedziałaś się, że są wyniki i przeszłaś? I najbardziej nurtująca naszych czytelników rzecz- Dom Modelek. Jak spędziłyście pierwszy dzień i jaka panowała atmosfera? Trzynaście kobiet w domu to przecież nie lada gratka.
M: Pewnego dnia rozmawiałam z moją siostrą Anielą właśnie o konkursie. Naszym stałym żartem było: "mówiłam ci, że są już wyniki? to dobrze, bo nie ma". Aniela również brała udział w castingach i przeszła do 50tki, także denerwowałyśmy się obie. Kiedy na oficjalnej stronie internetowej pojawiły się wyniki... Po prostu nie mogłam uwierzyć. Ja! Taka szara myszka... Z drugiej strony było mi smutno. Aniela odpadła. Jednak moja
siostra stwierdziła, że cieszy się jeszcze bardziej niż ja. Razem skakałyśmy po łóżku i wrzeszczałyśmy ze szczęścia *śmiech* Co do Domu Modelek... Nie wiem, ile mogę powiedzieć *uśmiech*. Zdradzę jedynie, że
wszystkie już pierwszego dnia pokochałyśmy tajską kuchnię!
Maarti5- M.
R: Witaj Martyno! Dostałaś się do wielkiej trzynastki polskiej edycji Stardoll Top Model. Ale od początku... Opowiedz nam trochę o castingu. Znalazłaś się tam przypadkiem czy też planowałaś to od jakiegoś czasu?
M: No, cóż. Szczerze mówiąc totalnie tego nie planowałam. Znaczy się- ja nie, ale moja koleżanka i owszem. Powiedziała, że MUSZĘ zgłosić się do tego konkursu, bo to coś dla mnie. Wiele godzin stania na mrozie
opłaciło się- w końcu stanęłam przed jury. Strasznie się stresowałam, ale chyba nie wyszło najgorzej.
R: Powiedziałbym, że wyszło świetnie. W końcu dostałaś się najpierw do 50tki, a teraz do finałowej 13stki. W jaki sposób dowiedziałaś się, że są wyniki i przeszłaś? I najbardziej nurtująca naszych czytelników rzecz- Dom Modelek. Jak spędziłyście pierwszy dzień i jaka panowała atmosfera? Trzynaście kobiet w domu to przecież nie lada gratka.
M: Pewnego dnia rozmawiałam z moją siostrą Anielą właśnie o konkursie. Naszym stałym żartem było: "mówiłam ci, że są już wyniki? to dobrze, bo nie ma". Aniela również brała udział w castingach i przeszła do 50tki, także denerwowałyśmy się obie. Kiedy na oficjalnej stronie internetowej pojawiły się wyniki... Po prostu nie mogłam uwierzyć. Ja! Taka szara myszka... Z drugiej strony było mi smutno. Aniela odpadła. Jednak moja
siostra stwierdziła, że cieszy się jeszcze bardziej niż ja. Razem skakałyśmy po łóżku i wrzeszczałyśmy ze szczęścia *śmiech* Co do Domu Modelek... Nie wiem, ile mogę powiedzieć *uśmiech*. Zdradzę jedynie, że
wszystkie już pierwszego dnia pokochałyśmy tajską kuchnię!
R: Czy sądzisz, że konkursy tego typu są potrzebne? Czas na jakąś nową stardollową gwiazdę?
M: Oczywiście, że Top Model jest potrzebny. Każda osoba może się sprawdzić. Swoją kreatywność i oryginalność. A gdy ktoś dostrzeże nieśmiałą dziewczynę, ta zamienia się w prawdziwą perłę. Rośnie jej
pewność siebie. I choćby dlatego powinny powstawać takie konkursy. Nie musimy być skryte i ciche. Trzeba być pewnym swoich talentów, a ten konkurs umożliwia zdobycie jej tym wszystkim, którzy jeszcze tej pewności nie mają. Czas na nową stardollową gwiazdę? Może. Jednak sądzę, że nie znajdziecie jej w tym konkursie. My- a przynajmniej ja- nie jestem w tu, by robić konkurencję dla Gabisi9 czy i_am_collector. Chcę tworzyć siebie. Po przez modę.
R: Mówisz teraz o modzie, rozumiem, że to jedno z twoich zainteresowań, co jeszcze lubisz robić? A może skupiasz się tylko na modzie? Który projektant jest twoim guru?
M: Moda to przede wszystkim zabawa i przygoda. Także nie nazwałabym żadnego projektanta moim guru. Bardzo podoba mi się styl proponowany przez Karla Lagerfelda oraz niezwykłość krojów i wzorów rezentowanych przez Johna Galliano. Nie tylko pokazy mody są czymś, co mnie interesuje. Jeżeli gdziekolwiek na świecie zobaczycie dziewczynę z brązowymi włosami do pasa i czarnymi oczami, która ma na sobie kwiecistą sukienkę i ciężkie buty, a w dłoniach trzyma futerał na gitarę i zdjęcie jednego z głównych bohaterów Death Note- to na pewno ja! Kocham muzykę, a szczególnie zespoły: Strachy na Lachy i Myslovitz. I anime, o którym już wspominałam. Najlepiej ogląda mi się Hetalię i wyżej wymieniony Notatnik Śmierci.
R: Jak wyobrażasz sobie twój udział w konkursie? Czego od niego oczekujesz?
M: Swój udział w konkursie wyobrażam sobie przede wszystkim barwnie. Mam nadzieję, że zostaniemy postawione przed różnego typu wyzwaniami i ja im podołam. Chciałabym dobrze poznać dziewczyny, które biorą w tym udział razem ze mną. Brzmi to banalnie, ale to prawda. Mam nadzieję, że będziemy świetnie się razem bawić na sesjach zdjęciowych, pokazach mody jak i w Domu Modelek.
R: No, właśnie... Dom Modelek... Wróćmy do niego *uśmiech*. Co o nim sądzisz? Jak poczułaś się, gdy zamknęli cię z dwunastką nieznanych ci wcześniej osób?M: Oczywiście, że Top Model jest potrzebny. Każda osoba może się sprawdzić. Swoją kreatywność i oryginalność. A gdy ktoś dostrzeże nieśmiałą dziewczynę, ta zamienia się w prawdziwą perłę. Rośnie jej
pewność siebie. I choćby dlatego powinny powstawać takie konkursy. Nie musimy być skryte i ciche. Trzeba być pewnym swoich talentów, a ten konkurs umożliwia zdobycie jej tym wszystkim, którzy jeszcze tej pewności nie mają. Czas na nową stardollową gwiazdę? Może. Jednak sądzę, że nie znajdziecie jej w tym konkursie. My- a przynajmniej ja- nie jestem w tu, by robić konkurencję dla Gabisi9 czy i_am_collector. Chcę tworzyć siebie. Po przez modę.
R: Mówisz teraz o modzie, rozumiem, że to jedno z twoich zainteresowań, co jeszcze lubisz robić? A może skupiasz się tylko na modzie? Który projektant jest twoim guru?
M: Moda to przede wszystkim zabawa i przygoda. Także nie nazwałabym żadnego projektanta moim guru. Bardzo podoba mi się styl proponowany przez Karla Lagerfelda oraz niezwykłość krojów i wzorów rezentowanych przez Johna Galliano. Nie tylko pokazy mody są czymś, co mnie interesuje. Jeżeli gdziekolwiek na świecie zobaczycie dziewczynę z brązowymi włosami do pasa i czarnymi oczami, która ma na sobie kwiecistą sukienkę i ciężkie buty, a w dłoniach trzyma futerał na gitarę i zdjęcie jednego z głównych bohaterów Death Note- to na pewno ja! Kocham muzykę, a szczególnie zespoły: Strachy na Lachy i Myslovitz. I anime, o którym już wspominałam. Najlepiej ogląda mi się Hetalię i wyżej wymieniony Notatnik Śmierci.
R: Jak wyobrażasz sobie twój udział w konkursie? Czego od niego oczekujesz?
M: Swój udział w konkursie wyobrażam sobie przede wszystkim barwnie. Mam nadzieję, że zostaniemy postawione przed różnego typu wyzwaniami i ja im podołam. Chciałabym dobrze poznać dziewczyny, które biorą w tym udział razem ze mną. Brzmi to banalnie, ale to prawda. Mam nadzieję, że będziemy świetnie się razem bawić na sesjach zdjęciowych, pokazach mody jak i w Domu Modelek.
M: Uważam, że nasze tymczasowe miejsce pobytu jest świetne. Wszystko jest takie wspaniałe. Szczególnie przypadły mi do gustu wszędzie powieszone zdjęcia modelek. Jest tam kilka fotografii tych samych kobiet. Nie sądziłam, że światło i makijaż mogą do tego stopnia kogoś zmienić! Co do zamknięcia mnie z innymi dziewczynami... Wydają się naprawdę fantastyczne oraz miłe i myślę, że będzie się nam razem dobrze mieszkało.
R: Mam nadzieję, że właśnie tak będzie. A teraz ostatnie pytanie: Świat stardolla chce zobaczyć wasze arcydzieła, zaczynamy się niecierpliwić. Kiedy będziemy mogli je ujrzeć?
M: Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, gdyż nie udostępniono mi tych informacji. Sama jestem tego ciekawa. Cała nasza trzynastka się niecierpliwi, bo żadna z nas nie widziała prac reszty!
R: W takim razie, mam nadzieję, że szybko zobaczymy je na oficjalnym blogu konkursu, a teraz życzę ci sukcesu i poznania mnóstwa fantastycznych ludzi.
M: Dziękuję. Bardzo miło było mi było z Tobą rozmawiać.
R: *szelmowski uśmiech* Mnie również było miło. *do kamery* Dzisiaj rozmawiałem z Martyną, jedną z trzynastki dziewczyn biorących udział w konkursie Stardoll Top Model. O konkursie informował państwa Mariusz Tasiemiec- Brzoza. Z owianego na razie tajemnicą Domu Modelek przenosimy się teraz do studia.
ZADANIE 1
Maarti5: OPIS MAKIJAŻU: Długo zastanawiałam się, jak stworzyć ten makijaż. Od początku wiedziałam jednak, że włosy muszą być koloru piasku. Użyłam brązowego, żółtego i beżowego cienia, czyli tych kolorów, które kojarzą się z pustynią. Zrobiłam czarne kreski eyelinerem oraz czarno- brązowe (nie wiem czy to zobaczycie) rzęsy. Usta pomalowałam beżowoburą i trochę jaśniejszą pomadką w bliżej nie zidentyfikowanym odcieniu ;pp Nałożyłam kwiatową opaskę na włosy, bo w końcu róża to też kwiat ;DD Do policzków użyłam bronzera.
OPIS STROJU: Strój składa się z tanich i w większości dostępnych dla wszystkich materiałów. Użyłam żółtych róż oraz kilku beżowych spódnic i sukienek. Dodałam do tego prostą bluzkę i nakrycie w odrobinę innym odcieniu beżu. Przysłowiową wisienką na torcie uczyniłam buty.
Mam nadzieję, że się Wam spodoba, gdyż wiele czasu poświęciłam na wymyślenie tego stroju i makijażu.
Kryta Krytyczka: Spodobało mi się to, co stworzyłaś. Stylizacja to w większości piaskowy odcień, który fajnie współgra z wzorkiem utworzonym z róż.
EnnKatte: Powiem szczerze - wahałam się. Makijaż mi się bardzo podoba, jednak tutaj była oceniana głównie stylizacja. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie kolor wykorzystanych przez Ciebie różyczek; ta soczysta pomarańcz nie pasuje mi tutaj ani trochę. Jednak postanowiłam dać Ci szansę i wierzę, że mnie nie zawiedziesz :)
ZADANIE 2
Maarti5: Dzwoneczek znana jest głównie z żółtych włosów, niebieskich oczu, skrzydeł i zielonej sukienki. Wszystkie te elementy zostały zawarte w mojej pracy. Postawiłam na zieleń i wzory kwiatowe (które w wersji czarnej można zobaczyć na dole sukienki, a białe i różowe na górnej części. Dwa kwiaty oplatają kostkę niczym but. Zamiast zielonej opaski na głowę mojej wersji Dzwoneczka nałożyłam trawę i kwiaty :D Na skrzydłach wróżka ma kilka tęczy. Dodam, że całą stylizację robiłam bez użycia ani jednego ubrania. W makijażu postawiłam na barwy ziemi na oczach z koralowo-różowymi ustami.
EnnKatte: Jestem oczarowana Twoją pracą. Całość BARDZO mi się podoba, jedyne moje zastrzeżenie jest takie, że spódnica mogłaby być naturalnie spuszczona w dół. Nie wiem, jak Ci się to udało, ale niczego nie jest ani za dużo, ani za mało. Dowiodłaś, że nie pomyliłyśmy się przepuszczając Cię do kolejnego etapu – i mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej ;))
Asiasiewier: Całkiem fajne wykorzystanie trawy ze Suit Shopu. Pobawiłabym się jeszcze z twarzą i makijażem, bo możnaby było coś tam dodać. Jak na razie – 8/10.
Hil_ary_Marcela: Chociaż dałaś tego tutaj tego tyle, że na początku pomyślałam "fuj", ale kiedy się bardziej przyjrzałam to.. no, "zaczarował" mnie ten strój, na prawdę mi się podoba : )
Jaga: Świetnie oddałaś charakter Dzwoneczka. Nie widać tu tej kiczowatej z najnowszych filmów, ale tę prawdziwą, zadziorną z Piotrusia Pana. W tych najnowszych ‘Dzowneczkach’ tak ją wymęczyli że straciła cały swój charakter. Zrobiła się słodka, urocza, kochana. Brr…
Esther001: Według mnie to jedna z najlepszych stylizacji. Jest bardzo twórcza, pomysłowa, ciekawie wykonana. Myślałam, że z żywopłotu nie można zrobić sukienki... a jednak jest to możliwe! :D
Olusia1: Dzwoneczku drogi! Praca bez błędów, gdy na nią patrzę, czuję już wiosnę. Same skrzydła mnie zauroczyły, nie mówiąc o reszcie – cudnie. Oby tak dalej!
Niebieska53: Kolejna praca, która ogromnie mi się spodobała. Ciekawa sukienka, fajnie, że użyłaś prawie samych roślinek. Niczego nie skrytykuję.
ZADANIE 3
Maarti5: Moim zadaniem było zrobić scenerię o Francji. Co ludziom kojarzy się z tym krajem? Berety, bluzki w paski, miłość, wieża Eiffla i bagietki. Postanowiłam nie wykorzystać żadnej z wyżej wymienionych rzeczy. Moim wymarzonym miejscem podróży jest XVIII wieczna Francja. Przedstawiłam ją jako Marię Antoninę, księżniczkę żyjącą w tamtych czasach. Osoba ta charakteryzowała się mocno pomalowanymi ustami i policzkami oraz ogromną blond fryzurą. Góra mojej sukni jest dość pusta, gdyż nie chciałam
przesadzić. Dół natomiast jest bogato zdobiony. Włosy są oczywiście ozdobione jakimiś błyskotkami i kapeluszem :D
przesadzić. Dół natomiast jest bogato zdobiony. Włosy są oczywiście ozdobione jakimiś błyskotkami i kapeluszem :D
Marcela: Na prawdę myślałam, że będziesz taka jak inni i przedstawisz to, co wszyscy uważają za symbole Francji ale gruuubo się myliłam. Po prostu zaniemówiłam z wrażenia, kiedy zobaczyłam twoją pracę. Kocham czasy, kiedy żyła Maria Antonina i muszę powiedzieć, że twoja praca jest CU-DO-WNA! Twarz lalki jest genialna tak jak sukienka! ;) Jest jedynie jedna mała rzecz, do której się przyczepię - tło jest dla mnie za "smutne" mogłoby być trochę inne ale i tak nie będę zwracać na nie większej uwagi, bo jest boskooo!
Esther: Stylizacja jest fantastyczna, ale jednak zabrakło tego charakterystycznego dla Francji krajobrazu, a tematem zadania było przede wszystkim stworzenie krajobrazu...
EnnKatte: Wycwaniłaś się ;) Po raz pierwszy kazałyśmy Wam zrobić scenerię zamiast stylizacji, to sprytna Marti zrobiła stylizację w scenerii – mam obciąć punkt za czarne tło? :D Niemniej jednak suknia jest piękna i typowo francuska, więc nie mam serca karcić Cię za całą resztę :D
Asiasiewier: Mimo, że nie zrobiłaś krajobrazu, to mi się podoba. Jest oryginalna, ale jednocześnie tajemnicza.. Podoba mi się! ;)
Jaga: JEEST! ŁI ARE DE CZEMPIONS! NIE MA PARYŻA! JEST XVIII WIECZNA FRANCJA KTÓRĄ KOOOCHAM! I MARIA ANTONINA! Mniamuśnie, malinowo, miodowo! A na dodatek jak przedstawiona! Palce lizać. Kocham historie. Naprawdę. A w takim wykonaniu to już szczególnie!
ZADANIE 4
Maarti5: Moim zadaniem było wykonanie Nyks, uosobienia nocy i ciemności. Boginię tą przedstawiano jako skrzydlatą postać w długiej szacie. Tak więc uczyniłam. Te czarne cuda zwisające z ramion- to właśnie są skrzydła. Zrobiłam je z paru sukienek :D Do tego czarna góra, połączona z dołem (moigocząca jak noc spódnica stworzona z ogromnej ilości ubrań) za pomocą czarnego paska ozdobionego czarnymi (cóż za odmiana....) kokardami. Nyks wyobrażam sobie jako postać niesamowicie bladą. Ciemny makijaż, czarne usta. Bardzo delikatnie zaróżowione policzki. Mały tatuaż przedstawiający księżyc widnieje na jej policzku. Do tego wszystkiego granatowe fale, którymi po zachodzie słońca owija świat. Sądzę, że gdyby kiedyś okazało się, iż greccy bogowie istnieją to Nyks wyglądałaby właśnie tak. Byłaby piękna, jak każda bogini, ale także mroczna i niebezpieczna.
EnnKatte: Genialna praca. Piękna suknia i śliczny makijaż. No właśnie, suknia – może nad nią się trochę dłużej rozwiodę ;) Dopracowana w każdym szczególe. Kreatywna. Co prawda mogłaby być trochę węższa, ale w ta szerokość też ma swój urok ^^ Jedyne moje zastrzeżenie jest takie, że bardziej mi to przypomina postać baśniową, niż mitologiczną, jednak nie zmienia to faktu, że jest super.
Jaga: Nyks. Bardzo lubię Nyks. A twoję pracę BARDZO lubię. Sukienka – kunsztowna, mniamuśna, miodowa, cukierkowa, malinowa. Aż palce lizać. Doll – urzekła mnie. A ten księżyc! Ah, boskie!
Asiasiewier: Moja ulubiona bogini! Szczerze Ci powiem, jest świetna. Te oczy, włosy. A ta suknia, no piękna! Co mogę więcej mówić, 9/10. PS: Czytałaś serię „Dom Nocy”? Bo tam Nyks jest przestawiona troszkę inaczej. Mogłaś też dać taki tatuaż, wiem jednak, że byłoby to bardzo trudne.
Marcela: Cały strój jest po prostu genialny i nie mam słów, żeby go opisać o.o
Esther: Jako całość stylizacja bardzo mi się podoba, góra sukni - no po prostu cud! Szkoda tylko, że nie zaznaczyłaś lepiej talii, jest trochę za szeroka, ale i tak jest ok ;)
Tlen: Wygląda jak Maria Antonina w wersji goth (w wersji Barbie zrobiłaś wcześniej). Makijaż jest ładny, ale nie rozumiem co przedstawiają te pieprzyki na policzku. Ogólny efekt jest taki, że nie wygląda to inspirację mitologią.
Mattiq97: Bardzo dobrze ukazałaś Nyks w swoim makijażu. Jest po prostu idealny. Od razu kojarzy mi się z nocą i aż chce mi się spać ;D Starannie wykonany i ten "księżyc" na lewym policzku dopełnia całość. Dobrze, że pomyślałaś też o świetnie dobranej karnacji. Włosy także pasują. Jednak mam pewne zastrzeżenia, co do stylizacji. Kreatywność jest, lecz suknia jest trochę za duża, wręcz taka, w której można iść na bal. Mogłaby być troszkę węższa i mniejsza, ale ogólnie efekt "gwiazdek" na sukni świetnie pasuje ;P
- Witam państwa, w niedzielnym wydaniu „Chłopak dla mojej przyjaciółki”. Dziś pragnę powitać Martynę, która przedstawi nam jednego z kandydatów do randki z jej tajemniczą przyjaciółką. Nie będę zabierał więcej czasu. Oddaję ci głos, Martyno!- powiedział gospodarz programu.
Enn - A mnie twarz znowu się nie podoba, nioch nioch :> Chyba po prostu jestem uprzedzona do chłopaków na stardollu, no ale cóż, taka moja natura, choćbym miała zostać nazwana rasistowską świnią. Za to opis super, do stylizacji także zastrzeżeń nie mam, więc, wahając się między 8 a 9, daję 8.5/10 :)
Asia - Fajnie. Kolorystycznie wszystko gra. Styl jest. Przesadności nie ma. Pasować - pasuje. Nic dodać, nic ująć. 8/10.
Enn - 8,5/10.
Azo_ona - Tak, chodziło mi mniej więcej o to. Zmieniłabym pare rzeczy. Na pewno zdjęłabym kokardkę i bluzkę na długi rękaw. Twarz jest ładna, strój też w porządku, może zlikwidowałabym jeszcze jeden pasek. Moja ocena to 7/10. C:
edit: Tak, czegoś mi brakowało xD. No więc, zgodzę się z bad boyem. Biżuterii, fakt dużo lecz trochę chociaż zdjęłabym, zamieniłabym na coś innego, pieszczoche czy coś w tym stylu. Ogólne wrażenie jest dobre, więc daje te 7/10 ;x.
ZADANIE 5
etap I
Maarti5 - Witam państwa, w niedzielnym wydaniu „Chłopak dla mojej przyjaciółki”. Dziś pragnę powitać Martynę, która przedstawi nam jednego z kandydatów do randki z jej tajemniczą przyjaciółką. Nie będę zabierał więcej czasu. Oddaję ci głos, Martyno!- powiedział gospodarz programu.
-Dziękuję. Zacznę od tego, że chłopak ten nazywa się Janek…-rozpoczęłam.
-Cechuje go przede wszystkim poczucie humoru. Moja przyjaciółka jest dość wesoła i myślę, że zanudziłaby się na śmierć przy jakimś smutasie. Jednak Janek alias Michał nie należy do jakiś clownów. To po prostu wesoły facet. Druga sprawa, ten chłopak nie ugania się za wszystkim, co skończyło 14 lat i nosi spódniczkę- ciągnęłam dalej.
Po trzecie- wysportowany być musi, nie ma to czy tamto. Jako, że moja przyjaciółka (na potrzeby tej pracy nazwijmy ją Ania) lubi się ruszać, grać w coś… No, ogólnie jest nadpobudliwa, to Janek musi za nią nadążać :D Gra w „nogę”, „kosza”- wszystkie sporty, gdzie banda spoconych facetów ugania się za piłką. Nie jest jednak kupą mięśni! Janek dużo czyta. Zazwyczaj książki fantasy, do których z przyjemnością zasiada wieczorami, po wyczerpującym meczu piłki nożnej. Czasami zdarza mu się pograć w CS’a albo Tibię, ale tego Ani nie powiedziałam, więc ciii. No, cóż, każdy ma jakieś wady, prawda? J Po za tym- koleś żyje muzyką, ale nie reggae czy rapem (uważa to za dno totalne), ale rockiem. Led Zeppelin, Nirvana, Metallica- właśnie tego słucha najczęściej. Zupełnie jak Anka!
I najważniejsze! Moja przyjaciółka to obrzydliwa romantyczka (tfu, to przez te wszystkie książki dla nastolatek…), więc chłopak na jej randkę w ciemno musi wymyślić coś, co sprosta jej oczekiwaniom, a Ania jest wymagająca.
-Jak Janek wygląda? Jest wysoki, ale nie AŻ TAK bardzo. Ma niebieskie oczy, w których igrają wesołe ogniki. Na jego głowie znajduje się blond włosa, niesforna czupryna (której chyba nigdy nie czesze, ha, ha). Nie nosi okularów ani aparatu ortodontycznego. Za każdym razem, gdy się uśmiecha, odsłania komplet białych zębów. Jest zupełnie normalny, chociaż zeszłego lata zrobił sobie kolczyk w lewym uchu. Teraz nosi tam małą, srebrną kulkę. – zakończyłam.
-To właśnie on- Jan, kandydat numer jeden do randki w ciemno ze wspaniałą, wyjątkową Anią! A teraz przejdźmy do kandydata numer dwa!- odezwał się w końcu znany prezenter telewizyjny.
Asia - Noszalancki uśmiech niegrzecznego chłopca? Jestem na tak! :> A te jego ooooczy. Muach. Jakby był prawdziwy, to ja takiego chcę! :D 8/10 Enn - A mnie twarz znowu się nie podoba, nioch nioch :> Chyba po prostu jestem uprzedzona do chłopaków na stardollu, no ale cóż, taka moja natura, choćbym miała zostać nazwana rasistowską świnią. Za to opis super, do stylizacji także zastrzeżeń nie mam, więc, wahając się między 8 a 9, daję 8.5/10 :)
etap II
Maarti5 - Miałam ubrać i umalować dziewczynę dla typowego bad boy'a. Nie jest to mój styl, więc wyszło jak wyszło. Nawet ciężkie brzmienie zespołu o dziwnej nazwie nie pomogło. Postanowiłam zrobić strój, w którym dziewczyna będzie mogła chodzić, siedzieć i wykonywać inne bardzo ważne czynności :D Dlatego więc ubiór nie jest zbyt skomplikowany. Wiem, że jest tam tyle biżuterii, że dziewczyna spokojnie może sprzedać to na skup i nieźle przy tym zarobić :x Makijaż dałam dość prosty, choć jest tam sporo cieni, czarnej kredki i eyelinera. Rzęsy i brwi obrałam sobie za nr 1, więc brwi są czarne, a rzęs dużo.Asia - Fajnie. Kolorystycznie wszystko gra. Styl jest. Przesadności nie ma. Pasować - pasuje. Nic dodać, nic ująć. 8/10.
Enn - 8,5/10.
Azo_ona - Tak, chodziło mi mniej więcej o to. Zmieniłabym pare rzeczy. Na pewno zdjęłabym kokardkę i bluzkę na długi rękaw. Twarz jest ładna, strój też w porządku, może zlikwidowałabym jeszcze jeden pasek. Moja ocena to 7/10. C:
edit: Tak, czegoś mi brakowało xD. No więc, zgodzę się z bad boyem. Biżuterii, fakt dużo lecz trochę chociaż zdjęłabym, zamieniłabym na coś innego, pieszczoche czy coś w tym stylu. Ogólne wrażenie jest dobre, więc daje te 7/10 ;x.
ZADANIE 6
Maarti5: Na mojej pracy główne miejsce ma Królowa Śniegu. Zawsze wyobrażałam sobie ją jako osobę u władzy, która potafi przemieszczać się z miejsca do miejsca niezauważona. Właśnie dlatego jest głównym elementem mojej scenerii pt.: "niewidzialna". Jak widać na załączonym obrazku przedstawiłam górzysty pejzaż. Wydaje się, że sielanka trwa- bałwany zrobione przez dzieci, sanie z prezentami, ale, ale! Sanie ciągnął mali Mikołaje, na których czyha Królowa (żeby ich zjeść czy coś). W każdym bądź razie z ich perspektywy Królowa Śniegu jest całkiem niewidzialna (z naszej perspektywy wydaje się, że to Mikołai zasłania mgła). I chce taka pozostać, póki nie nadejdzie odpowiedni moment...miłego dnia, Martyna.
Esther: Hmmm… właściwie sama nie wiem co myśleć o tej scenerii, czy mi tu czegoś brakuje, czy nie… Ale mogę powiedzieć, że ogólnie sceneria jest bardzo ładna, pejzaż jak najbardziej też. Bardzo dobrze, że dołączyłaś do niej taki opis, bo on wiele wyjaśnia.
Asia: Brr, ziiiima ; D Ale fajne jest, chociaż sama seria może ciut za pusta. Ogólnie mi się podoba, jest w miarę kreatywnie i estetycznie. 7 punktów.
Jaga: Mhhrocznie.. Dollka-Kannibal-Hannibal. Biedne mikołajki. Perspektywa Królowej Śniegu – luubię to. Lalka majstersztyk. Booski makijaż. 10/10.
Jaga: Mhhrocznie.. Dollka-Kannibal-Hannibal. Biedne mikołajki. Perspektywa Królowej Śniegu – luubię to. Lalka majstersztyk. Booski makijaż. 10/10.
Enn: Gdyby nie opis, totalnie nie widziałabym nawiązania scenerii do tematu - za to mały -. Niby estetycznie, ale jednak pusto, czegoś mi tu brakuje. 7,5/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz